Trwa ładowanie...
d2oln1r
16-02-2011 16:08

Jak (nie) zostać super-złoczyńcą

d2oln1r
d2oln1r

„Jak ukraść Księżyc” to kolejna animowana superprodukcja. W samych Stanach Zjednoczonych w 2010 roku film zarobił ponad 250 milionów dolarów. Ten sukces kasowy jest w pełni zasłużony, ponieważ „Jak ukraść księżyc” jest jedną za najciekawszych komputerowych „kreskówek” jakie powstały w ostatnich latach.

Głównym bohaterem jest osobnik o imieniu Gru, niespełniony geniusz zła, marzący o tym, by zostać super-złoczyńcą. Na razie może pochwalić się jedynie kradzieżą Wieży Eiffla i Statuy Wolności, ale nie tych z Paryża i Nowego Jorku, tylko ich miniatur z Las Vegas. Dużo mu więc jeszcze brakuje, żeby zdobyć sławę wielkiego przestępcy. Póki co, prowadzi spokojne życie, od czasu do czasu zamrażając kogoś, kto stoi przed nim w kolejce w fast-foodzie; albo tarasuje samochody swoim wielkim, buchającym gęstym dymem pojazdem. Na pierwszy rzut oka, czarny z niego charakter, tylko nikczemne plany mu w głowie. Mieszka w uroczej dzielnicy, pośród osiedla białych chatek, w swoim czarnym, ponurym dworzyszczu. Do pomocy ma doktora Nikczemnika, niezbyt rozgarniętego, za to pełnego pomysłów konstruktora nowoczesnych broni oraz całą armię Minionków. A Minionki to stworzone przez niego żółte stworki, głupawe, jednak niezmiernie sympatyczne i lojalne. Pracują w jego fabryce i w ogóle wykonują całą czarną robotę, jaka tylko jest do
zrobienia.

Sielankowe życie wypełnione szerzeniem zła i rozmyślaniami o wielkości przerywa wiadomość, że niejaki Wektor, konkurent w walce o tytuł zbira roku, właśnie ukradł Wielką Piramidę z Gizy. Gru postanawia więc powrócić do marzeń z dzieciństwa i ukraść, tak, tak - Księżyc (dwóch takich już go kiedyś ukradło, ale widać Hollywood o tym nigdy nie słyszało). Rozpoczyna się więc pojedynek dwóch łotrów, w którym każdy chwyt jest dozwolony. A więc (anty)bohaterowie będą się nawzajem okradać, włamywać i oszukiwać. Gru nie zawaha sie nawet wykorzystać do niecnych celów trzech małych sierotek, dzięki którym wykradnie super-broń od Wektora, ale zarazem wprowadzi do swojego życia chaos. W dodatku Margo, Edith i urocza Agnes (marząca o jednorożcach) które Gru nieopatrznie weźmie pod swą opiekę, staną się dla niego kimś niezwykle ważnym. Zły, samotny łotr będzie musiał wybrać, czy stać się super-złoczyńcą, czy ... wzorowym opiekunem. Sami zobaczcie, jak skończy się ta historia.

„Jak ukraść Księżyc” to połączenie kina familijnego i akcji ze światem bajki, czyli to, co w animacjach najlepsze. Opowiada o tym, jak dobro może być ponętniejsze od zła. Ponadto film oferuje nam solidną porcję rozrywki i niebanalnego humoru. Fabuła może nie jest zbyt nowatorska, za to pełna niecodziennych zdarzeń i zwrotów akcji. Twórcy postarali się, by co chwila zaskakiwać widza, na przemian rozśmieszając i wzruszając. Przygotowali nam całą masę ciekawych pomysłów, z których np. Bank Zła, czy szalone wynalazki doktora Nikczemnika (spośród których najfajniejsze są chyba ciastko-roboty) biją na głowę wiele wymysłów hollywoodzkich scenarzystów. No i jeszcze te prześmieszne Minionki, które dla filmu są tym, czym Timon i Pumba dla „Króla Lwa”, lub Pingwiny dla „Madagaskaru” i pewnie doczekają się niedługo własnego serialu. Ale to, co stanowi o sile „Jak ukraść Księżyc” to bez wątpienia postać samego Gru. Jest nieco karykaturalna, zarówno jeśli chodzi o wygląd, jak i charakter, ale niezwykle sympatyczna. Gru
budzi życzliwość widzów nawet, jak postępuje źle. I coraz bardziej zyskuje w naszych oczach, gdy zaczyna opiekować się dziewczynkami, wbrew sobie, jakby od niechcenia spełniając ich pragnienia i dając im szczęście. I z przyjemnością patrzymy, jak z łotra staje się... coraz mniejszym łotrem. Ale nawet gdy odkrywa w sobie pokłady pozytywnych uczuć, nie rezygnuje ze swoich przestępczych planów. I na pewno każdy widz będzie mu kibicować, kiedy wreszcie podejmie zuchwałą próbę kradzieży naturalnego satelity Ziemi.

Gorąco polecam „Jak ukraść Księżyc”. To film dla całej rodziny, który przyniesie wiele śmiechu i wzruszenia.

d2oln1r
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2oln1r

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj