Chris Martin i Gwyneth Paltrow
Chris Martin wyznał, że Gwyneth Paltrow początkowo nie miała z niego zbyt wiele pożytku.
Lider zespołu Coldplay, zdradził, że dopiero niedawno opanował sztukę kochania, na tyle, aby doprowadzić kobietę do orgazmu. Muzyk przyznał, że wcześniej nie należał do znawców kobiecej anatomii, ani też nie był mistrzem rozkoszy. - Tak naprawdę nie wiedziałem jak mam się za to zabrać - żali się wokalista. - Chciałem, żeby ktoś mi to wytłumaczył. Artysta nie wyjawił jednak czy to obecna małżonka, Gwyneth Paltrow, pomogła mu posiąść erotyczne umiejętności.