Bał się powiedzieć córce
W 1987 roku los postanowił wystawiać ich na próbę. U Kobuszewskiego wykryto nowotwór jelita grubego.
Jak po latach wspominał aktor, najtrudniej było mu poinformować o swoim stanie zdrowia córkę Marynę, która, jak się okazało, wszystkiego się domyślała.
- Doskonale wiedziała, co się ze mną dzieje. Bardzo to przeżyła - wracał pamięcią do tamtych chwil na łamach „Zwierciadła” Kobuszewski.
Swojego zwycięstwa z rakiem aktor upatruje we wsparciu małżonki.
- Miłość czyni cuda! Gdyby nie Hania, nie pokonałbym choroby. Była przy mnie w najcięższych chwilach.