3z4
Zapracowana legenda
– Miałam dni wypełnione zdjęciami, bywałam na bankietach wieczornych, potem wyloty samolotem, przyjazdy do domu. W międzyczasie byłam jeszcze w Lublinie. Nie miałam czasu nawet na sen – wspomina.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )