7z8
„Serce odmówiło mu posłuszeństwa”
Bukowski cieszył się zawsze doskonałą formą i nigdy nie narzekał na swoje zdrowie. W 2005 roku wyruszył do Pragi, gdzie miał kręcić film. Tam dostał ataku serca i zmarł 22 września.
- Był w pełni sił twórczych. Pojechał do Pragi zdrowy, w sprawach zawodowych, reprezentując Związek Zawodowy Aktorów Polskich, którego był współzałożycielem i prezesem, i już nie wrócił. Serce odmówiło posłuszeństwa – wspominał w „Gazecie Wyborczej” Witold Sadowy. - Jako człowiek prawy i szlachetny w życiu codziennym kierował się sercem. To serce było otwarte dla wszystkich.
A syn Bukowskiego dodawał:
- Zmarł w mieście, które lubił, po dobrym obiedzie z kolegami, szybko i bez cierpienia. (sm/gk)