Jonah Hill zmaga się z atakami paniki. Zrezygnował z promocji swoich filmów
Amerykański aktor niedawno nakręcił film dokumentalny ze swoim terapeutą o zdrowiu psychicznym. To skłoniło Hilla do opowiedzenia o swoich problemach. Przyznał, że w najbliższym czasie zamierza unikać mediów.
Jonah Hill zdobył popularność jako aktor komediowy za sprawą filmów takich jak "Supersamiec", "40-letni prawiczek" czy "Wpadka". Za role drugoplanowe w "Moneyball" i "Wilku z Wall Street" otrzymał nominacje do Oscara. W ostatnich latach można go było oglądać w "Ave, Cesar!", "Plażowym haju" i "Nie patrz w górę". Równocześnie Hill zaczął rozwijać się w branży, debiutując jako reżyser i producent filmu "Mid's 90".
Właśnie nakręcił swój pierwszy, bardzo osobisty dokument. "Sputz" to zapis rozmów między Jonahem Hillem a jego terapeutą, którego nazwisko posłużyło za tytuł filmu. Tematem mają zaś być ataki paniki aktora, o których nigdy wcześniej nie mówił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Doda wraca z nową płytą po 10 latach. "Miałam myśli samobójcze"
Obraz ma jesienią pojawić się na festiwalach filmowych, jednak jego twórca zdecydował, że nie weźmie udziału w kampanii promocyjnej. Podobnie będzie w przypadku komedii Netfliksa "You People", której Hill jest producentem i współscenarzystą.
"Na tej drodze do samoświadomości odkryłem, że zmagałem się z atakami paniki przez ostatnie 20 lat, a jednym z ich źródeł były publiczne wystąpienia. Jestem wdzięczny za możliwość pokazania tego filmu na prestiżowych jesiennych festiwalach. Mam nadzieję, że pomoże tym, którzy sami walczą z podobnymi przeciwnościami losu. Niemniej podjąłem decyzję o zrezygnowaniu z udziału w jego promocji, moje zdrowie jest najważniejsze" - oświadczył Jonah Hill.
Jak na razie nie wiadomo, na jakim festiwalu i kiedy odbędzie się premiera dokumentu "Sputz".