Urbańska u stóp Niny Andrycz, ''jak wierny pies''
– Reżyser kazał biednej Nataszy leżeć cały czas u moich stóp, jak jakiemuś wiernemu psu! A jak można udzielać lekcji aktorstwa wiernemu psu leżącemu u stóp?! – mówiła.
Nina Andrycz ubolewa teraz, że kamera nie uchwyciła dramatyzmu jej twarzy.
– Jak mogłam to dobrze i sugestywnie zagrać, cały czas mając opuszczone oczy, no bo Natasza przecież leżała na dole? – pyta zrozpaczona diwa.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )