Mogła być "królową" sekty
W przyszłości małą Suri czekała "terapia konfesyjna". Jako 12-latka miała być podpięta do specjalnego urządzenia przypominającego wariograf i odpowiadać na najbardziej intymne pytania. Oficjalnie to prodedura oczyszczająca, ale jak twierdzą byli członkowie sekty, służy ona tylko wyciąganiu informacji, którymi w razie potrzeby można szantażować człowieka.
Suri uniknęła tej terapii dzięki mamie, którą coraz bardziej zaczęła uwierać opresyjność sekty. Wiedziała, że jest tylko kwestią czasu, aż całkowicie straci kontakt z córką, nie tyle fizyczny, co mentalny. Cruise chciał ją umieścić w specjalnej szkole prowadzonej przez scjentologicznych nauczycieli i stopniowo wprowadzać w kolejne kręgi wtajemniczenia. Według doniesień serwisu "The Things", aktor miał wielkie plany związane z córką. Chciał, żeby w przyszłości objęła przywództwo w Kościele.
W 2012 r. Katie złożyła pozew o rozwód. Sąd przyznał jej pełną opiekę nad Suri, a Tomowi Cruise prawo do regularnego wydywania się z córką. Suri ma już 17 lat i od ponad dekady nie widziała ojca. Jak informuje "People", jako niescjentolożka jest dla taty obca.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" szkalujemy "Johna Wicka 4", wychwalamy "Sukcesję" i zastanawiamy się, gdzie zniknął Jim Carrey (i co, do cholery, wywinął tym razem?). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.