Kina w Unii Europejskiej wyszły z dołka
Kina w Unii Europejskiej wyszły z dołka frekwencyjnego - wynika z najnowszych danych unijnego biura statystycznego Eurostat, opublikowanych w rodę, 23 stycznia. Rok 2000 był piątym kolejnym rokiem wzrostu liczby widzów.
W 2000 roku kina unijne sprzedały 850 mln biletów, czyli o prawie 5 proc. więcej niż w poprzednim roku. Ostatni raz tak wysoką frekwencję notowano w Unii w pierwszej połowie lat 80. W 1992 roku liczba widzów spadła do 574 mln i zaczęła wyraźnie rosnąć dopiero cztery lata później.
Statyczny mieszkaniec Unii chodzi do kina 2,3 razy w roku, przy czym najczęciej zdarza się to Hiszpanom (3,4), a najrzadziej Grekom (1,3). Zachodnim Europejczykom wciąż daleko do Amerykanów, którzy chodzą do kina rednio 5,2 razy w roku. Dzięki temu w USA sprzedano w 2000 roku łącznie 1,42 mld biletów (o 3 proc. mniej niż w 1999).
Według Eurostatu, w całej Europie Zachodniej najczęciej bywają w kinie Islandczycy - aż 5,6 razy w roku. Natomiast statystyczny Japończyk wybrał się do kina zaledwie 1,1 razy w 2000 roku.
Najwięcej biletów kinowych w Unii sprzedano w 2000 roku we Francji - 166 mln, o 13,5 mln więcej niż w Niemczech, które mają przecież o ponad 20 mln więcej ludnoci.
Ale dzięki wysokim cenom biletów to brytyjskie kina miały największe przychody - 947 mln euro. W całej Unii przychody kin sięgnęły w 2000 roku 4,4 mld euro, a w USA - 8,3 mld. Średnia cena biletu kinowego wahała się w UE od 3,2 euro w Portugalii do 8 euro w Szwecji.
Pierwsze siedem miejsc na licie najczęciej oglądanych filmów w Unii zajęły w 2000 roku filmy amerykańskie, w tym "Szósty zmysł", "Gladiator", "Mission Impossible". Dopiero ósmy był brytyjski "Uciekające kurczaki", a jedenasty - francuski "Taxi 2".
Na amerykańskie filmy przypadło 73,7 proc. sprzedanych biletów, a na europejskie 22,5 proc. Ta proporcja ciągle zmienia się na korzyć filmów amerykańskich. Tylko we Francji i we Włoszech największy sukces frekwencyjny odniosły filmy rodzimej produkcji, natomiast w Hiszpanii udział filmów amerykańskich przewyższał 80 proc.
Francja pozostała znaczącym producentem fabularnych filmów kinowych - w 2000 roku powstało ich głównie za francuskie pieniądze 171. Kolejne miejsca na tej licie zajmują Włochy (103), Hiszpania (98), Wielka Brytania (90) i Niemcy (75). Razem w Unii wyprodukowano w 2000 roku 604 filmy, a w USA - 762.
W Unii były w 2000 roku łącznie 10 652 kina, w tym po przeszło dwa tysiące we Włoszech i we Francji. W USA było 7421 kin, ale dysponowały ponad 37 tysiącami ekranów wobec 25 tysięcy w UE. W stosunku do liczby mieszkańców w USA jest dwa razy więcej ekranów kinowych niż w Unii.