Kirsten Dunst dla WP. "Kręcenie filmu w pandemii było surrealistyczne"

Kirsten Dunst możemy od niedawna oglądać w dramacie "Psie pazury", w którym wciela się w nieoczywistą postać Rose. Matki, która zrobi wszystko dla swojego syna, ale jednocześnie walczy ze swoimi demonami. Aktorka w rozmowie z WP mówi, jak wyglądała praca na planie w szczególnych warunkach, które wymusiły okoliczności związane z pandemią. Dunst i ekipa spędzili ponad miesiąc w Nowej Zelandii, ale nie miało to wiele wspólnego z przyjemnością. Mimo że mogła ten czas spędzać z partnerem i dzieckiem. - Wychodziliśmy tylko na zakupy. Kiedy wracaliśmy, ściągaliśmy ubrania i szliśmy pod prysznic, aby mieć pewność, że nie przynieśliśmy wirusa - wyznała. Szczęśliwie ekipie udało się wrócić na plan, kiedy w Nowej Zelandii sytuacja epidemiczna nieco się uspokoiła. - Każdy z nas był wdzięczny za to, że może znów pracować, a Nowa Zelandia jest bezpieczna - dodała. Jak pomimo trudności pracowała nad rolą? Posłuchajcie rozmowy.

Artur Zaborski

03.12.2021 | aktual.: 09.03.2022 10:41

Zobacz też

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)