Komedia romantyczna zablokowała Wimbledon
Aż trudno w to uwierzyć, ale wimbledoński turniej tenisowy opóźniono o ponad pół godziny w związku z kręceniem na korcie ... romantycznej komedii pt "Wimbledon".
Teniściści musieli cierpliwie odczekać, zanim odtwórcy głównych ról: Kirsten Dunst (Spider-Man)
i Paul Bettany (Piękny umysł)
odegrają jedną z kluczowych scen.
Zgoda, jaką producenci filmu Working Title (Cztery wesela i pogrzeb, Notting Hill)
otrzymali od organizatorów turnieju jest absolutnie bezprecedensowa. Zaskoczeni byli także widzowie meczu - po prostu nagle spiker kazał im się uśmiechnąć, ostrzegając, że mogą być właśnie filmowani.
Po co to całe zamieszanie? "Wimbledon" będzie filmem o miłości brytyjskiego tenisisty do Amerykanki. A jedna z wymyślonych przez scenarzystów scen wymagała tłumu kibiców w trakcie meczu tenisowego - doprawdy nie można było trafić lepiej...
Za sprawne przeprowadzenie całej akcji odpowiedzialny był jeden z mistrzów Wimbledonu - Pat Cash. Miał nie tylko zapewnić sprawne wejście i wyjście gwiazd z kortu, ale i odpowiednie reakcje publiczności.
W filmie zagrała bowiem też i ona. Eleganccy i dystyngowani kibice tego pozbawionego dobrych polskich zawodników sportu mieli na chwilę zmienić się w rozentuzjazmowany tłum. Jak im to wyszło? Zobaczymy, gdy film wejdzie na ekrany.
źródło: CNN