„Popiół i diament”
Kolejnym filmem, który podzielił polskich widzów, był „Popiół i diament” w reżyserii Andrzeja Wajdy. Przede wszystkim budził on sporo wątpliwości u przedstawicieli ówczesnej władzy. Ich zdaniem reżyser dokonał gloryfikacji postawy głównego bohatera, co w efekcie mogło budzić u widzów sympatię do żołnierza „reakcyjnego”. Rządzącym nie podobało się także to, że film pozbawiony był funkcji wychowawczych, a postać działacza partyjnego Szczuki została całkowicie zmarginalizowana i potraktowana po macoszemu. Po roku 1989 film Wajdy ponownie stał się obiektem dyskusji krytyków. Tym razem produkcji zarzucono zakłamanie historii, przez ukazanie sytuacji, w której żołnierze podziemia ścigali przedstawicieli władzy, gdy w rzeczywistości było zupełnie odwrotnie.
„Popiół i diament” to opowieść o młodym akowcu, który otrzymuje rozkaz zastrzelenia sekretarza KW PPR. Przez przypadek bohater zabija jednak kogoś innego. Nieoczekiwanie Maciek spotyka swoją niedoszłą ofiarę w hotelu. Planuje on dokonanie zamachu. Wkrótce jego serce skradnie śliczna barmanka. Miłość do niej uświadomi mu bezcelowość zabijania w trakcie zakończenia wojny.