Król polskiej mafii kochał szczególnie jedną piosenkę. Kazał ją puszczać na okrągło

Wypromował disco polo, obracał się w towarzystwie celebrytów, a Andrzeja Gołotę obdarowywał naręczem róż. Sam mówił o sobie, że jest spokojnym mechanikiem samochodowym. W rzeczywistości Andrzej Kolikowski ps. Pershing był jednym z najważniejszych gangsterów III RP. Jego błyskotliwą "karierę" zakończyło osiem kul.

Andrzej "Pershing" Kolikowski zginął w wieku 45 lat. Do egzekucji doszło w Zakopanem Andrzej "Pershing" Kolikowski zginął w wieku 45 lat. Do egzekucji doszło w Zakopanem
Źródło zdjęć: © East News
Grzegorz Kłos

Choć wydaje się, że czasy świetności polska mafia ma już dawno za sobą, słynni gangsterzy lat 90. wciąż są bohaterami masowej wyobraźni. Przykładem jest oczywiście szalona popularność filmu Macieja Kawulskiego.

Eksperci zwracają uwagę, że ogromny sukces "Jak pokochałam gangstera" najpewniej pociągnie za sobą kolejne filmy z "uniwersum polskiej mafii". A życiorys wspomnianego Pershinga to wręcz wymarzony temat na gangsterską epopeję, ukazującą przy okazji dzikie realia Polski lat 90.

ZOBACZ TEŻ: "Jak pokochałam gangstera" (2022) - zwiastun filmu.

Od zera do gangstera

Już jako majętny i wpływowy gangster miał często podkreślać swoje proletariackie korzenie. Andrzej Kolikowski pochodził z ubogiej rodziny, skończył zawodówkę przy Ożarowskiej Fabryce Kabli, gdzie dostał pierwszą pracę. Potem zarabiał jako kierowca.

Całe życie interesował się sportem – trenował zapasy i piłkę nożną. Potem już jako gruba ryba światka przestępczego jeździł na wszystkie walki Andrzeja Gołoty, który został jego przyjacielem. Kolikowski siedział zawsze w pierwszym rzędzie i niezależnie od wyniku walki obdarowywał boksera kwiatami.

Pieniądze, za które rozkręcił pierwszy przestępczy interes w Polsce, zdobył w Niemczech. Po powrocie w latach 80. otworzył w stolicy nielegalny dom gry. Potem przyszła kolej na "odzyskiwanie długów". Imperium Pershinga pęczniało, a dowodzona przez niego grupa ożarowska liczyła się coraz bardziej.

W końcu w pierwszej połowie lat 90. gang został wchłonięty przez Pruszków, a Kolikowski wszedł do jego zarządu, aby ostatecznie stać się jego liderem.

"Łysy, ty to powinieneś na kurs tańca iść"

Na zdjęciach krążących w sieci Pershing wygląda na gangstera rodem z amerykańskich filmów. Opalony, dobrze zbudowany, często uśmiechnięty, bawiący się w towarzystwie pięknych kobiet.

Mówiono wprost: król życia. Kochał hazard, wyścigi, brylowanie w towarzystwie znanych i lubianych - m.in. wspomnianego Gołoty, Bogusława Bagsika, jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego czy muzyków disco polo.

To właśnie m.in. dzięki niemu gatunek promowany w obecnej TVP przeżywał w latach 90. prawdziwy rozkwit. Kolikowski inwestował w wytwórnie i firmy tłoczące płyty, a na promocję niektórych wykonawców i koncertów przeznaczał ogromne kwoty.

Jednak wbrew krążącym plotkom Pershing wcale nie słuchał disco polo.

"Kiedyś skradziono mu samochód, w którym znajdowała się kolekcja płyt grupy Queen - zaapelował do złodziei, że jest w stanie odpuścić sobie furę, ale mają mu zwrócić płyty z ukochaną muzyką" - pisał Artur Górski, dziennikarz specjalizujący się w tematyce polskiej mafii.

Kochał za to tańczyć. W sieci można znaleźć filmik, gdzie ubrany w kolorową koszulę pląsa na parkiecie.

- Czasami sam się z niego śmiałem - oczywiście tylko na osobności. Mówiłem: "Łysy, ty to powinieneś na kurs tańca iść" - zdradził w rozmowie z "Faktem" Andrzej F. ps. Florek, ochroniarz Kolikowskiego.

ZOBACZ TEŻ: Pershing król życia tańczy

W innym wywiadzie wspomina, że ulubioną piosenką bossa była "Miłość i ja" Bajmu. Kiedy Pershing przesiadywał w klubie nocnym w hotelu Polonia, kazał puszczać ją sobie na okrągło. Doprowadzając właściciela do rozpaczy.

Codziennie bywał w Marriotcie, odwiedzał też Grand, gdzie na ostatnim piętrze w restauracji przyjmował interesantów. W szczytowym momencie swojej kariery Pershing był niczym filmowy ojciec chrzestny - miał posłuch i szacunek, dzięki którym rozwiązywał spory między stołecznymi gangsterami.

Na narty bez ochroniarzy

W 1994 r. przeżył trzy zamachy na swoje życie. Pięć lat później szczęście go opuściło. Kolikowski zginął w Zakopanem, na neutralnej ziemi, wyjętej z gangsterskich porachunków. W góry pojechał bez ochroniarzy, towarzyszyła mu studentka, która tuż po jego śmieci wyciągnęła z jego telefonu kartę SIM i ją złamała.

Pershing zginął na parkingu poniżej hotelu Kasprowy. Stało się to, kiedy pakował sprzęt do swojego srebrnego mercedesa S 500. Nagle tuż obok niego stanęło ciemnozielone audi, z którego padło osiem strzałów.

45-letni Kolikowski doznał obrażeń głowy i klatki piersiowej. Ranny trafił do szpitala, gdzie zmarł w czasie reanimacji. Za spust pociągnął Ryszard Bogucki, który w 2003 r. usłyszał wyrok 25 lat pozbawienia wolności. Z kolei Mirosław Danielak ps. Malizna za zlecenie zabójstwa dostał 10 lat.

Kiedy Gołota dowiedział się o śmierci Pershinga, miał powiedzieć: - Dogonił go jego zawód. Ale zawsze wiedział, czym ryzykuje.

Zdaniem Dawida Sawickiego, autora dokumentu "Miasto gniewu", Pershing zginął, bo chciał się wycofać.

- To był początek końca grupy pruszkowskiej. Andrzej Kolikowski był bezwzględny, ale też bystry i potrafiący robić interesy. To był główny powód jego zabójstwa. W momencie, gdy zarząd pruszkowski dowiedział się, że Pershing chce przejść na legalny biznes, to trzeba było pozbyć się go - mówił dziennikarz w rozmowie z Polskim Radiem 24.

Źródło artykułu: WP Film

Wybrane dla Ciebie

Płomienne słowa Agnieszki Holland na scenie. "Przemoc i gwałt rozlewają się po świecie"
Płomienne słowa Agnieszki Holland na scenie. "Przemoc i gwałt rozlewają się po świecie"
Prezes TVP wyszedł na scenę. Złożył deklarację ws. tantiem
Prezes TVP wyszedł na scenę. Złożył deklarację ws. tantiem
Złote Lwy przyznane. Film o ministrantach triumfuje
Złote Lwy przyznane. Film o ministrantach triumfuje
"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek
"Wielka Warszawska" do ziewania. Miał być galop, jest spacerek
Agnieszka Holland do dziennikarzy: "Ja wiem, że odmawia mi się polskości"
Agnieszka Holland do dziennikarzy: "Ja wiem, że odmawia mi się polskości"
Tego się nie da oglądać. "Poczujecie się oszukani i znudzeni"
Tego się nie da oglądać. "Poczujecie się oszukani i znudzeni"
Po morderstwie aktywisty Apple TV+ wstrzymuje premierę serialu. Aktorka zabiera głos
Po morderstwie aktywisty Apple TV+ wstrzymuje premierę serialu. Aktorka zabiera głos
Ciąg dalszy jednak nastąpił. "Wow, to naprawdę świetny film"
Ciąg dalszy jednak nastąpił. "Wow, to naprawdę świetny film"
Grał kochanka Kidman. Teraz mówi o reakcjach fanów. "Nie uwierzysz, co robiłam, oglądając ten film"
Grał kochanka Kidman. Teraz mówi o reakcjach fanów. "Nie uwierzysz, co robiłam, oglądając ten film"
Pobudza najniższe instynkty. "Nadmierna brutalność, ekranowy sadyzm"
Pobudza najniższe instynkty. "Nadmierna brutalność, ekranowy sadyzm"
Zwierzęca krwawa zemsta. Feministyczny horror pokazuje rogi
Zwierzęca krwawa zemsta. Feministyczny horror pokazuje rogi
Emma Watson o relacji z J.K. Rowling po jej transfobicznych komentarzach. "Chcę kochać ludzi"
Emma Watson o relacji z J.K. Rowling po jej transfobicznych komentarzach. "Chcę kochać ludzi"