Kończą na własną rękę
W obliczu finansowych trudności – wycofanie się koproducenta i sponsorów, którzy zażądali zwrotów części wkładu - twórcy zorganizowali akcję pod hasłem „Ratujmy Roja”. Film w wersji reżyserskiej został pokazany publiczności na licznych seansach w całej Polsce i, jak twierdzi reżyser, spotkał się z bardzo pozytywnym odzewem, również ze strony innych filmowców.
Zalewski postanowił skończyć film na własną rękę, choć bez niezbędnych środków kosztowny proces postprodukcji wydaje się na razie mocno utrudniony. Na założonej stronie internetowej twórcy „Historii Roja” zbierają potrzebne fundusze.
Do tej pory udało im się zebrać ponad 300 tys. zł, z których pokryto część długów, zrobiono postsynchrony, dograno nową muzykę i przemontowano materiał do krótszej wersji. Aby definitywnie zakończyć etap postprodukcji – tj. przeniesienie filmu na nośnik cyfrowy - twórcy muszą uzbierać jeszcze około 600 tys. zł.