Rok 2001 przeszedł do historii współczesnej kinematografii. Wytwórnia Dreamworks zrobiła wielki krok, który zapoczątkował rozwój filmów animowanych, nadając im całkowicie nowy wizerunek.
Często słyszy się określenie "kultowy film". Jest to taki obraz, którym zafascynowani są wszyscy. Twór jedyny w swoim rodzaj, nie do powtórzenia. Takim ewenementem stała się bajka o przygodach zielonego ogra o imieniu Shrek.
Scenarzysta Ted Elliott stanął na wysokości zadania. Został ojcem postaci, która jest znana przez wszystkie pokolenia. Zielony stwór opanował cały świat. Na każdym kroku można poczuć jego obecność. Dziś jest postacią kultową, chociaż tak naprawdę nie spodziewano się takiego sukcesu. Oprócz oryginalnego scenariusza, na powodzenie filmu miał wpływ odpowiedni dobór osób użyczających głos postaciom.
W oryginalnej wersji możemy usłyszeć między innymi Eddiego Murphiego, Cameron Diaz czy Mike’a Myersa. Natomiast w rodzimym dubbingu Jerzego Stuhra, Zbigniewa Zamachowskiego, Adama Ferency. Przez twórców „Shreka”, polski przekład dubbingowy został uznany za najlepszy. Na jego sukces decydujący wpływ miał praca zdolnego dialogowca Bartosza Wieżbięty, któremu praca przy „Smreku” otworzyła drzwi do wielkiej kariery.
Treść bajki jest ogólnie znana, dlatego ograniczę się tylko do jej krótkiego streszczenia. Zielonoskóry, potężny ogr zamieszkuje sobie w ciszy i spokoju leśne bagna. Pewnego dnia jego harmonię zakłócają nieproszeni goście. Są to postacie z bajek, które zostały wygnane z królestwa przez okrutnego Lorda Farquadda. Jedynym sposobem na pozbycie się intruzów jest wyprawa do strasznego zamku, gdzie w wysokiej wieży mieszka piękna księżniczka Fiona. Władca jest w niej po uszy zakochany i marzy… o ślubie z prześliczną niewiastą. Shrek postanawia spełnić zachciankę lorda, tylko po to, aby bagno z powrotem stało się jego prywatną enklawą. Wraz z niepokornym i ciągle gadającym Osiołkiem wyruszają się w daleką podróż, która nieodwracalnie zmieni ich dotychczasowe życie.
Film animowany niosący nazwę tytułowego bohatera jest jedyny w swoim rodzaju i chyba żadna z innych bajek nigdy mu nie dorówna. Sam sposób jej wykonania zasługuje w pełni na miano najlepszego długometrażowego filmu animowanego, prestiżowej nagrody Amerykańskiej Akademii Sztuki czyli Oskara. Bajka całkowicie wykonana jest w technice komputerowej. Wykorzystane przez wytwórnie innowacje w dziedzinie animacji powaliły wszystkich na kolana.
Wyrazistość kolorów otaczających bohaterów, ich płynność ruchów naprawdę są dopracowane do perfekcji. Po prostu nie da się tego opisać słowami, to trzeba zobaczyć na własne oczy. Oprócz tego na szczególną uwagę zasługują dialogi w niepowtarzalnym wykonaniu. Dzisiaj nikt nie wyobraża sobie zabawnego Osiołka mówiącego innym głosem, niż głos Jerzego Stuhra. Stało się to tak popularne, że niektóre powiedzenia i dialogi na trwałe znalazły miejsce w potocznym słownictwie.
Każdy gatunek filmowy ma swoje perełki, które śmiało otrzymują miano kultowych, jedynych swoim rodzaju. Tak jak „Psychoza” Alfreda Hitchcocka jest mistrzem z rodzaju horrorów, tak „Shrek” stał się wzorem do naśladowania dla kolejno powstających bajek. Opowiedziana w nim historia skierowana została do zarówno do tych małych jak i dużych widzów, dzięki czemu stała się ponadczasowa i powszechnie lubiana. Zostać wzorem dla innych jest bardzo ciężko, lecz gdy się nim stanie można śmiało chodzić z podniesioną głową i dawać przykład innym. Miejmy nadzieję, że nadejdzie taki czas, kiedy uczniowie dorównają mistrzowi, bo jak na razie nikt nie jest wstanie na krok się do niego zbliżyć.
Chociaż „Epoka Lodowcowa” czy „Madagaskar” były bardzo blisko, jednak jest to tylko kropla w morzu ilości bajek jakie powstają każdego roku. Nawet kontynuacje „Shreka” nie potrafiły dorównać pierwowzorowi. Wierzę, że nadejdzie taki dzień, kiedy na horyzoncie pojawi się ktoś, kto może nie zdetronizuje Króla, ale mu w pełni dorówna.