Latawce
Kiedy w 1994 roku Talibowie ogłosili długą listę zakazów, jakich od teraz mają przestrzegać Afgańczycy, znalazły się tam między innymi następujące zapisy: nie wolno słuchać muzyki, nie wolno w żaden sposób utrwalać wizerunku człowieka, nie wolno puszczać latawców.
Prawo to obowiązywało aż do roku 2002, kiedy powstańcze oddziały Sojuszu Północnego wsparte wojskami amerykańskimi odzyskały władzę w Afganistanie. Wydawało się wówczas, że nastąpił kres wojny, ciągnącej się od lat 70. Dziś, kiedy Talibowie (według nieoficjalnych danych) odbili niemal połowę kraju, coraz bardziej realne wydaje się, że latawce znów znikną z afgańskiego nieba.
W 2006 roku w Szkole Artystycznej* w Kabulu odbył się miesięczny kurs filmowy „Kabul - moje miasto”, prowadzony przez młodego polskiego reżysera Jacka Szarańskiego (absolwenta Wydziału Radia i Telewizji im. K. Kieślowskiego na Uniwersytecie Śląskim). Dwunastu najzdolniejszych uczniów - po raz pierwszy w życiu - dostało kamery oraz fachową pomoc. I nic więcej. Sami proponowali, o czym chcą robić filmy, jaki Kabul pokazać. Nie filmowali ani drutów kolczastych, ani posterunków policji, baz wojskowych, Talibów czy Amerykanów. Skierowali obiektywy na najbliższą codzienność - na dzieci sąsiadów, na wszechobecne latawce i na siebie samych.
„Latawce” stały się dzięki temu zapisem współczesnego Kabulu z perspektywy afgańskiego siedemnastolatka. A także opowieścią o tym, jak w młodych malarzach i muzykach rodzi się pasja filmowa. Za pomocą kamery Jacka Petryckiego śledzimy drogę, jaką przebywają uczniowie: od rozgorączkowanych prób efektownego ujęcia pędzących kół rykszy, przez czas, kiedy kamera przestaje być zabawką, a staje się narzędziem, aż do tej niezwykłej chwili, kiedy stojąc naprzeciwko swojego bohatera zapominają o kamerze, a zaczynają słuchać. Albowiem film dokumentalny zmienia nie tylko świat, lecz także samego dokumentalistę.
Tytuł oryginalny | Latawce |
Gatunek | dokumentalny |
Kraj produkcji | Polska |
Rok produkcji | 2007 |
Czas trwania | 82 min. |
Obsada |
Podziel się opinią
Komentarze