Lew Rywin nie wyjedzie na rozdanie Cezarów
Prokuratura nie zgodzi się, aby Lew Rywin (zdj. PAP) wyjechał z Polski na uroczystość rozdania Cezarów we Francji - wynika z czwartkowej decyzji prokuratury, o której poinformowała wieczorem 13 lutego w TVP Małgorzata Wilkosz-Śliwa, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej.
W programie "Tygodnik polityczny Jedynki" Wilkosz-Śliwa poinformowała, że w czwartek (13 lutego) po południu podjęto decyzję o niezmienianiu środka zapobiegawczego wobec Rywina. Oznacza to, że odrzucono wniosek o wydanie paszportu i zgodę na wyjazd do Francji na rozdanie nagród Cezara.
Rywin, prezes spółki Heritage Films, która współprodukowała Pianistę, jako formalnie podejrzany o płatną protekcję wobec Agory, nie dysponuje swym paszportem. Prokuratura Apelacyjna zastosowała bowiem wobec niego środki zabezpieczające: zakaz opuszczania kraju, zatrzymanie paszportu oraz 500 tys. zł poręczenia majątkowego na hipotece jednej z jego nieruchomości.
Przypomnijmy, że po ogłoszeniu oskarowych nominacji dla Pianisty Lew Rywin, który jest jego polskim współproducentem, zgłosił chęć wyjazdu na uroczystość wręczenia Oscarów i Cezarów (nagród francuskiej Akademii Filmowej).
Lew Rywin powiedział 12 lutego 2003 (dzień po ogłoszeniu nominacji) Radiu Zet:
Jeśli będzie taka techniczna, prawna możliwość, to będę chciał w imieniu całej ekipy pojechać na uroczystość wręczenia Oscarów. Zwłaszcza w imieniu tych, którzy pomimo wielkiego nacisku i oporu podpisali tak zwany apel i pomimo tego, że Jacek Bromski odmawia im prawa reprezentacji środowiska filmowego. Chcę im wszystkim dzisiaj powiedzieć, że to jest wasze święto, robiliśmy wiele dobrych, niektórych bardzo dobrych filmów i jestem przekonany, że jeszcze zrobimy niejeden dobry film.
Rywin zapowiedział także, że chciałby uczestniczyć w uroczystości wręczania Cezarów w Paryżu. Jeśli Akademia Francuska zaprasza mnie, to byłoby to nierozsądne, niemądre i niecywilizowane, gdybym nie mógł pojechać na uroczystość i wielkie święto filmu polskiego - powiedział.
Kierownictwo spółki Agora (wobec której Rywin podejrzany jest o płatną protekcję), minister sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk i szef sejmowej komisji śledczej Tomasz Nałęcz apelowali do prokuratury o niewydawanie paszportu Rywinowi. Wszyscy obawiali się, że mógłby on nie powrócić z tego wyjazdu, co uniemożliwiłoby wyjaśnienie tej głośnej afery łapówkarskiej.