"Znała swoją wartość"
Choć ich związek ostatecznie się rozpadł, przez jakiś czas uchodzili za niezwykle dobraną parę.
*- Poznałem Lidię Wysocką i jej męża Zbigniewa Sawana zaraz po wojnie, w Miejskich Teatrach Dramatycznych *– pisał w „Gazecie Wyborczej” legendarny publicysta i znawca teatru Witold Sadowy.
*- Oboje byli ludźmi czarującymi i sympatycznymi, o wielkiej kulturze i wrażliwości. Była osobą elegancką, świetnie ubraną, o wykwintnych manierach i dużym poczuciu humoru. Profesjonalistka wysokiej klasy. Znakomita aktorka, ogromnie pracowita i wymagająca. Nie znosiła partactwa i miernoty. Znała swoją wartość i ceniła się. Zawsze utrzymywała dystans i nie pozwalała na spoufalanie się. Dlatego może uważano, że jest zarozumiała. Ale to nieprawda *- wspominał Sadowy.