Madonna stałą bywalczynią klubów nocnych
Madonna (zdj. z oficjalnej strony artystki)
kontynuuje swoją karierę aktorską. Tym razem wokalistkę zobaczymy w obrazie, którego akcja rozgrywa się w latach 20. ubiegłego stulecia. Artystka zagra... kowbojkę.
W najnowszym filmie produkowanym przez Martina Scorsese, musicalu "Hello Sucker!", piosenkarka wcieli się w postać gwiazdy kina niemego - Texas Guinan. Aktorka, która żyła w latach 1884-1933, zagrała w wielu westernach i wielokrotnie na planie filmowym dosiadała konia. Zapamiętano ją także jako stałą bywalczynię klubów nocnych, które w czasach prohibicji przeżywały prawdziwy złoty wiek.
Jak donosi gazeta "The Sun", Madonna nie tylko zagra w filmie, ale także będzie wraz ze Scorsese jego współproducentką. Artystka napisze także muzykę, która zostanie wydana jako osobna płyta wokalistki. Pierwszy singlem z albumu będzie cover przeboju lat 20. "There'll Be Some Changes Made". Zdjęcia do obrazu powstaną w przyszłym roku. Za kamerą stanie Jeremy Scott, który wcześniej wyreżyserował antywojenny wideoklip Madonny do piosenki "American Life".
Przypomnijmy, że studio Maverick, które należy do Madonny zakupiło prawa do filmu już w 2001 roku. Początkowo w głównej roli miała wystąpić inna słynna piosenkarka, Courtney Love.
Madonnę ostatnio na dużym ekranie można było zobaczyć w filmie jej męża, Guya Ritchie, "Rejs w nieznane". Za swoją kreację - rozkapryszonej dziedziczki, która trafia na bezludną wyspę, gdzie jest zależna od włoskiego marynarza - piosenkarka otrzymała... Złotą Malinę. Wcześniej wokalistka pojawiła się w epizodzie 20. odcinka bondowskiej serii "Śmierć nadejdzie jutro", do którego także napisała piosenkę.