Smaki dzieciństwa
Pamięta Pani smak swojego dzieciństwa?
- Jestem wychowana na Bałkanach, dlatego pierwsze dania, jakie przygotowałam w życiu, wywodzą się z tego regionu. Nigdy nie zapomnę smaku pieczonej papryki bułgarskiej, bakłażana z rusztu i wątróbki jagnięcej. W Sofii nauczyłam się także przyrządzać ciasto typu francuskiego, mieszać ze sobą różne produkty i zaprawiać je dużą ilością ziół.
Wraca Pani do dań znanych z dzieciństwa, kiedy złapie Panią zły nastrój?
- Większość ludzi ma swoje nawyki i wręcz obsesyjnie zjada to samo. Ja do nich należę. Uwielbiam kanapki z żółtym serem, albo twarogiem, startym kiszonym ogórkiem, pomidorem, dużą ilością świeżego kopru i pietruszki. Do tego sok z ogórków… Nic więcej nie jest mi potrzebne do szczęścia.