Magiczny klimat Paryża
Reżyser Cedric Klapish lubi wielowątkowe opowieści. Obie części „Smaku życia“ były próbą stworzenia portretu zbiorowego pokolenia dwudziestolatków. „Pod niebem Paryża“ jest z kolei opowieścią o francuskiej metropolii, a współtworzą ją historie mieszkańców miasta.
W filmie pojawia się kilkanaście postaci. Różne wątki są pokazywane z różnym natężeniem, ale wszystkie są ważne dla przesłania filmu. Tancerz oczekujący na przeszczep serca. Jego starsza siostra, która samotnie wychowuje trójkę dzieci. Profesor z Sorbony – stary kawaler. Znacznie młodsza od niego studentka, która wywraca do góry nogami jego dotychczasowe życie. Uliczni sprzedawcy owoców. Brat profesora…
Klapish raz po raz wprowadza nowe postaci. Jednak nagromadzenie wątków nie przeszkadza w oglądaniu filmu. Bohaterowie budzą sympatię, a więc i zainteresowanie. Tym bardziej, że reżyser bezbłędnie dobrał aktorów – dobry jest Romain Duris (etatowy aktor Klapisha), znakomity Fabrice Luchini jako profesor, rewelacyjna Juliette Binoche (w roli siostry), która swoją bohaterkę obdarzyła ogromnym ładunkiem ciepła i optymizmu.
Po raz kolejny Klapish opowiada o smaku życia. Robi to w sposób prosty, ale nie pretensjonalny. Z odrobiną humoru i szczyptą wzruszeń. Pokazuje zwyczajnych ludzi i niezwykłe miasto.
Bo prawdziwą gwiazdą filmu jest sam Paryż. Choć Klapish nie serwuje nam idyllicznych widoków z pocztówek, Paryż jawi się jako miasto piękne i fascynujące. Miasto o różnych obliczach. Uliczne kawiarnie, malownicze zaułki, piękne parki, a przede wszystkim ciekawi ludzie…Aż chce się tam pojechać.