Mały skandal na festiwalu w Gdyni?
Podczas projekcji filmu Olafa Lubaszenki E=mc2 (w czwartek 19 września 2002) prawdopodobnie pomylona została numeracja szpul z filmem, co spowodowało, ze widzowie oglądali sceny filmu nie po kolei (scena czwarta została wyświetlona jako druga, a druga jako czwarta).
W czasie konferencji prasowej, która od początku miała nerwowy charakter, Cezary Pazura (zdj. Best Film) opuścił salę żądając od dyrekcji festiwalu zorganizowania ponownego pokazu filmu.
To, że film był puszczony nie po kolei, to jakiś absurd. Ja, jako aktor, żądam od dyrekcji festiwalu, ponownego pokazu filmu. Trzeba pilnować faceta, niech nie śpi – powiedział oburzony Pazura.
Wszyscy czekają na oficjalne oświadczenie organizatorów festiwalu.