3z30
Skonstruowany z gniewu
I pan się nią cieszy.
– Tak, osobowością.
Pański filmowy bohater jest właściwie skonstruowany z gniewu.
– Jak ktoś przeczuwa, że coś jest nie tak, to rodzi się w nim niepokój, a jak się dowiaduje, że go nie ma, że jest nierealną postacią z komiksu, która chce się wydostać z kartek na zewnątrz – to musi się wkurzyć. A jeszcze to, że wymyśliła cię 18-latka, jest dodatkowo irytujące...