Marcin Dorociński wraca do "Pitbulla". Obsada i nazwisko reżysera wgniatają w fotel
Po spektakularnych sukcesach odnoszonych przez filmy "Pitbull: Nowe porządki" i "Pitbull: Niebezpieczne kobiety" z 2016 r., zapowiedź kolejnej części była kwestią czasu. Z pracy nad nowym filmem wycofał się Patryk Vega, co wcale nie musi być powodem do zmartwień dla fanów serii. Realizacją kolejnego "Pitbulla" zajęła się bowiem plejada gwiazd oraz reżyser i scenarzysta kultowych filmów kryminalnych – Władysław Pasikowski.
"Pitbull: Ostatni pies" – właśnie taki tytuł pojawił się na pierwszej stronie scenariusza, którą można oglądać na Facebooku Marcina Dorocińskiego. Odtwórca niezapomnianej roli "Despero" w "Pitbullu" z 2005 r. dał jasno do zrozumienia, że nie miał żadnych oporów przed przystąpieniem do pracy nad kolejną odsłoną kultowego cyklu:
- Kiedy otrzymujesz fantastyczny, trzymający w napięciu od pierwszej do ostatniej strony scenariusz, kiedy reżyserować ma jeden z najwybitniejszych polskich reżyserów, kiedy na barykadzie mają stanąć z Tobą koledzy, z którymi wspólnie pracowałeś nad jednym z najważniejszych filmów w swoim życiu, kiedy zostajesz otoczony troskliwą opieką producenta, który pozwala Ci być częścią procesu powstania filmu od samego początku, to odpowiedź może być tylko jedna... - pisze Dorociński na Facebooku.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Tym "jednym z najwybitniejszych polskich reżyserów" jest nie kto inny jak Władysław Pasikowski. Twórca "Psów", "Krolla" czy "Demonów wojny wg Goi" współpracował już z Dorocińskim na planie "Jacka Stronga" (2014), który pozostaje ostatnim filmem w dorobku Pasikowskiego jako reżysera i scenarzysty.
Wśród wielkich nazwisk wymienionych przez Dorocińskiego w kontekście filmu "Pitbull: Ostatni pies" pojawiają się: Cezary Pazura, Adam Woronowicz, Iza Kuna, Krzysztof Materna, Marian Dziędziel, a nawet Dorota Rabczewska. "Doda" już kilka miesięcy temu zdradziła, że będzie grała w nowym "Pitbullu":
- Kochani, chciałabym Wam oficjalnie potwierdzić, że zagram w kolejnej części "Pitbulla" - napisała na Facebooku w lutym. - Pojawię się gościnnie na wielkim ekranie w roli kobiety mafii, do której kontrakt podpisałam w sierpniu 2016 r. Bardzo mi przykro, że reżyser Patryk Vega nie dogadał się z produkcją finalnie. Mam jednak nadzieję, że z nowym reżyserem złapię - podobnie jak z Patrykiem - superchemię.
Potwierdzeniem jej udziału w filmie "Pitbull: Ostatni pies" jest zdjęcie na Instagramie z podpisem: "Zaczynam nowy etap w moim życiu ! Pierwszy klaps w tym miesiącu."
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Przypomnijmy, że Patryk Vega, który filmem "Pitbull. Nowe porządki" przyciągnął do kin prawie 3 mln widzów, a kontynuacja "Pitbull. Niebezpieczne kobiety" zaliczyła najlepszy weekend otwarcia w polskim kinie po 1989 r. (700 tys. widzów), zrezygnował z pracy nad nowym projektem z tego cyklu. Reżyser przyznał otwarcie, że próbowano mu narzucić rozwiązania, z którymi nie mógł się zgodzić i woli się skupić na zupełnie innych filmach.
- Nie robię kolejnego Pitbulla, ponieważ próbowano mi narzucić pomysł obsadowy niezgodny z moim poczuciem poziomu artystycznego – tłumaczył na Facebooku. - Czuję się odpowiedzialny za własne kino jak za swoje dziecko. W tej sytuacji uznałem, że wolę w ogóle nie robić tego filmu, niż mam nakręcić coś, czego będę się wstydził latami.
Najnowszy projekt filmowy Patryka Vegi (scenariusz i reżyseria) to "Botoks", który wejdzie na ekrany polskich kin 29 września.