Marzenia się spełniają! Nie bój się marzyć
Marzeniom powiedz: tak! Nikt nie zrobi tego za Ciebie. Wiedzą o tym bohaterowie najnowszej komedii romantycznej „Dlaczego nie!”.
Historia jak z bajki, ale - jak to w bajkach bywa, fabuła nie jest pozbawiona pułapek. Zamiast ciemnego lasu pełnego niebezpieczeństw - mamy miejską dżunglę. Zamiast wygłodniałych wilków - rekiny świata reklamy.
Jest też „księżniczka”, która, choć jeszcze o tym nie wie, dysponuje całkiem niezłym IQ oraz głęboko ukrytym pazurem do interesów. A, że przyjechała z małego miasteczka, stolica jest dla niej nie lada wyzwaniem i - niczym szachownica z czarnymi i białymi charakterami zamiast pionków - polem bitwy.
Historia w „Dlaczego nie!” podana została lekko i smakowicie, a do tego bardzo przypomina historie z życia, jakich doświadcza dzisiaj wielu młodych ludzi.
Aktorka Ania Cieślak (filmowa Gośka) przyjechała do Warszawy z Krakowa - zawalczyła o siebie. Dziś gra główną rolę w filmie najgłośniejszego polskiego reżysera; ostatnio również, jako anestezjolog Alicja, została przyjęta do zespołu lekarskiego szpitala w Leśnej Górze; od listopada Anię Cielak możemy ogladać w najnowszych odcinkach serialu: „Na dobre i na złe”.
Maciej Zakościelny (Jan) od kiedy zdecydował się opuścić rodzinną Stalową Wolę również wszedł w aktorski zawód va banque.
Małgorzata Kożuchowska (Renata) - torunianka - na początku swojej kariery także trafiła na zupełnie obcy sobie grunt, podobnie jak urodzony w Legnicy Tomasz Kot (Dawid).
Wspólny mianownik? Wszyscy oni, podobnie jak bohaterka „Dlaczego Nie !”, będąc „spoza”, mieli pomysł na siebie. Wybrali plan A, umiejętnie omijając wszystko to, co stanowiło w ich rachunku zysków i strat plan B.
„Przeszczepy” terytorialne to całkiem niezła szkoła życia” - wspomina Przemek Cypryański, który w „Dlaczego nie!” gra studenta filozofii. W filmie życie zmusza go do odkrycia, że rozwożenie pizzy jest jego przeznaczeniem.
„- Ta rola przypomniała mi wszystkie etapy, jakie przeszedłem od momentu wyjazdu z rodzinnego Marzenina do Warszawy. Tak jak mój bohater – ja też zaczynałem od pracy w cateringu
, a dziś...? Tak więc, nie warto czekać, tylko samemu prowokować los.” Czy potrzeba więcej?
Marzeniom powiedz tak! Dlaczego Nie!