Masz moje imię na metce

Cytat z filmu, jednocześnie bardzo dziwne imię – Madeinusa. Imię, ale i pewne skojarzenia, które nie są błędne. Imię, które pociągnie za sobą całe pasmo nieszczęść. Jeśliby wymawiać, to „madeinusa”, a nie „made in usa”. Jednym ciągiem, bez zastanowienia, bez pauz i przerw myślowych. Pytacie, dlaczego takie? Widać pokręcony ojciec miał jeszcze bardziej pokręcony pomysł, aby nadać równie pokręcone imię swojej córce. Tej samej, którą obwoła „pierwszą dziewicą” we wsi, Mananaycuna i którą pragnie posiąść, poznać rozkosz jej ciała.

Z jednej strony obchodzenie ze szczególnym namaszczeniem świąt Wielkiejnocy, z drugiej wielka rozwiązłość, rozpusta i pijaństwo. Trzy święte dni, jednocześnie trzy dni, gdy Bóg umarł i grzechu nie ma. A skoro tak jest, można robić wszystko ze świadomością, że nikt nie patrzy i nikt nie ukarze.

Jeśli do tego dodać jeszcze zagubionego Gringo, który trafia przypadkiem w to miejsce bez świadomości, że nie jest tu mile widziany i że ktoś nagle może dostrzec w nim Mesjasza, to sytuacja jest coraz bardziej skomplikowana. Pokręcona, dziwna i szalona.

Ten peruwiańsko-hiszpański dramat zaskakuje swoją wyrazistością. Sposobem narracji, niebanalnością pokręconej historii. Można czuć się zaszokowanym… można być zdziwionym, można, ale czy trzeba tak się czuć? W oderwanej od świata wsi, gdzieś w Andach, na dobrą sprawę wszystko jest możliwe. Również taka nad wyraz dziwna zbiorowa dewiacja.

Oglądamy i nie wiemy, co tak naprawdę myśleć. Najlepszy jest staruszek, zasuszony, jak tylko można, siedzący na zakurzonym rynku i odmierzający czas. To on jest zegarem, on spogląda na Słońce i przerzuca minuty, te, które zbliżają wszystkich do Wielkiego Czasu.

Ja osobiście potrzebowałem go sporo, aby podzielić się moimi odczuciami. Aby odszukać w sobie wszystkie te myśli, które się poukrywały. Bały się wypłynąć na zewnątrz. Bały się być może tego, co ja mógłbym z tego stworzyć. Zaszokowany? Nie. Zaskoczony? Chyba odrobinę. Zaintrygowany? To na pewno.

„Madeinusa” to bardzo dobry przykład kina latynoskiego, które jeszcze nie raz zaskoczy widza. Kina innego, niż popcornowe, słodkie, amerykańskie opowieści. Kina, które nie boi się obnażać dziwactw i zboczeń tego świata. I właśnie dlatego jest tak godne uznania.

Wybrane dla Ciebie

Nowy "Superman" to rozczarowanie? Zbyt wcześnie, by ogłaszać sukces
Nowy "Superman" to rozczarowanie? Zbyt wcześnie, by ogłaszać sukces
Błachnio o śmierci "mistrzyni". "Gdzie jest żałoba narodowa, kiedy jej potrzebujemy"
Błachnio o śmierci "mistrzyni". "Gdzie jest żałoba narodowa, kiedy jej potrzebujemy"
Byli razem w latach 90. Rodzice aktorki odetchnęli z ulgą po rozstaniu
Byli razem w latach 90. Rodzice aktorki odetchnęli z ulgą po rozstaniu
Szokująca decyzja. Gwiazdora wycięli z filmu. Reżyser teraz tłumaczy
Szokująca decyzja. Gwiazdora wycięli z filmu. Reżyser teraz tłumaczy
Magda Umer o Kołaczkowskiej: "Kochałam ją"
Magda Umer o Kołaczkowskiej: "Kochałam ją"
Edyta Bartosiewicz żegna Joannę Kołaczkowską. "Dziękuję za wszystko"
Edyta Bartosiewicz żegna Joannę Kołaczkowską. "Dziękuję za wszystko"
Trup ściele się gęsto. Zaskakująco zabawna produkcja powraca
Trup ściele się gęsto. Zaskakująco zabawna produkcja powraca
Andrzej Strzelecki zmarł 5 lat temu. Produkcja "Klanu" oddała mu hołd
Andrzej Strzelecki zmarł 5 lat temu. Produkcja "Klanu" oddała mu hołd
Zmarła Joanna Kołaczkowska. Jej głos pozostanie w tych filmach i bajkach
Zmarła Joanna Kołaczkowska. Jej głos pozostanie w tych filmach i bajkach
Jest zwiastun ostatniego sezonu "Stranger Things". Tak strasznie jeszcze nie było
Jest zwiastun ostatniego sezonu "Stranger Things". Tak strasznie jeszcze nie było
"Boję się, bo nie widzę w tym żadnego sensu". Jędrzejak o odejściu Kołaczkowskiej
"Boję się, bo nie widzę w tym żadnego sensu". Jędrzejak o odejściu Kołaczkowskiej
"Epicki film z kultową rolą Arnolda". Gwiazdor chce powrotu
"Epicki film z kultową rolą Arnolda". Gwiazdor chce powrotu