Trwa ładowanie...
30-04-2003 11:41

"Matrix - Reaktywacja" - najdroższa promocja filmu

"Matrix - Reaktywacja" - najdroższa promocja filmu
d2oln1r
d2oln1r

Jak pisze najnowszy tygodnik Forum (za francuskim L'Express) Matrix - Reaktywacja jest filmem o największej kampanii promocyjnej w historii.

Zanim do tego doszło, 31 marca 1999, roku w USA miała miejsce premiera thrillera science-fiction Matrix. Miała to być klasyczna hollywoodzka opowieść z czarnymi i białymi charakterami, w której typowo amerykański heros o zacięciu Mesjasza, Neo, toczy walkę z siłami zła w futurystycznym świecie godnym Orwella. Całość, utrzymana była w klimacie japońskiej mangi i anime, z niesamowitymi scenami walk.

Budżet filmu wynosił 65 milionów dolarów (sam Keanu Reeves za rolę Neo zainkasował 10 milionów), co jest całkiem przeciętnym kosztem przy tego typu produkcjach. Chyba nikt nie spodziewał się wielkiego hitu. Film promowano standardowo, bez żadnej pompy. Wbrew wszelkim prognozom publiczność napłynęła do kin tłumnie. W USA zyski z filmu sięgnęły 171 mln dolarów, na rynku światowym - 285 milionów. "Matrix" stał się szybko filmem kultowym.

Świat "Matrixa" zdawał się wymarzony do zarabiania pieniędzy na kolejnych odcinkach. Matrix - Reaktywacja, kontynuacja wielkiego przeboju braci Wachowskich, wchodzi na ekrany amerykańskich kin 15 maja 2003 (w Polsce 23 maja).

Jednak na długo przed tą datą ruszyła największa i najambitniejsza kampania reklamowa w dziejach kina. Kampania dotycząca dwóch najmocniejszych chyba tytułów Warner Bros. w tym roku: Matrix Reaktywacja i Matrix Rewolucje. Kampania, która swoim precyzyjnym rozmachem przyćmiła innego kinowego molocha ostatnich lat - "Władcę pierścieni".

d2oln1r

Najważniejsze zasady tej kampanii dadzą się streścić w 3 punktach. Po pierwsze: wprowadzić oba filmy na ekrany w półrocznym odstępie czasu. Po drugie: wykorzystać specyfikę każdego medium: kin, wydawnictw, plakatów, prasy, internetu, płyt DVD. Po trzecie: dostosować strategię do warunków poszczególnych krajów. Cel operacji: zamiast bombardować widza informacjami, trafić do niego za pomocą jego ulubionego nośnika. Czyli rozmach, ale jednocześnie precyzyjne punktowanie, a nie natłok i szum informacyjny, z którym najczęściej mamy do czynienia.

Sam pomysł jednoczesnej realizacji kilku filmów nie jest niczym nowym. Jako pierwszy dokonał tego Peter Jackson ekranizując "Władcę pierścieni". Także prace nad Królem Skorpionem rozpoczęto równocześnie z filmem Mumia powraca.

Rozmach Wachowskich polega na tym, że okres zdjęciowy trwał 294 dni (w Australii i USA), a budżet wynosi 300 mln dolarów, z czego 100 mln przeznaczono wyłącznie na efekty specjalne, a kilkaset tysięcy na budowę wykorzystanego w filmie odcinka autostrady. To jeszcze nie wszystko: obaj bracia wymyślili grę komputerową i chcą wyprodukować dziewięć filmów animowanych związanych - w sposób nieco zawoalowany - ze światem Matrixa.

W związku z opóźnieniem powstałym w pracach końcowych nad "Reaktywacją", rozpoczęcie dystrybucji obu filmów zaplanowano w krótkim odstępie czasu (niecałe 6 miesięcy, w wypadku "Władcy pierścieni" czy "Harryego Pottera" był to rok). Pomysł atrakcyjny także z tego względu, że kolejna część cyklu Matrix - Rewolucje zaczynają się dokładnie w tym samym miejscu i czasie, w którym kończy się "Reaktywacja".

d2oln1r

"Rewolucje" mają wejść na ekrany tego samego dnia, o tej samej porze we wszystkich (niemal) krajach świata. - To ogromne wyzwanie - przyznaje Veronika Kwan-Rubinek, kierująca w Warner Bros. światową dystrybucją tego tytułu. - Ale za tym posunięciem reklamowym kryje się inna ważna przyczyna, natury ekonomicznej: chodzi o zapobieżenie piractwu. Drugi, rzadziej przytaczany, powód to dążenie do szybkiego zwrotu kosztów.

W odróżnieniu od większości superprodukcji Warner stawia w promocji tym razem na umiar. Ale jest to doskonale przemyślany umiar, za ogromne pieniądze. Jak wyjaśnia Joel Silver, współproducent "Matrixa", pomysł Warnera polega na włączaniu widzów w samą promocję, żeby nie odstraszyły ich później agresywne reklamy.

Kampanię rozpoczęto oficjalnie 16 maja 2002 r. pokazem kinowym teasera, czyli bardzo krótkiego zwiastuna, poprzedzającym projekcję filmu Gwiezdne wojny - Epizod 2: Atak klonów. Potem cisza, aż do 5 stycznia 2003, kiedy odbyło uroczyste przyjęcie połączone z pokazem premierowym animowanej krótkometrażówki "The Final Flight of the Osiris".

d2oln1r

Następnie, pod koniec stycznia 2003, wyemitowano kolejny spot reklamowy w trakcie transmisji z zawodów Superbowl (cieszących się olbrzymią oglądalnością). Ten 60-sekundowy spot kosztował ponad 4 miliony dolarów. Kolejnym ważnym wydarzeniem ma być pokaz filmu na festiwalu w Cannes (poza konkursem). Do tego dochodzą płyty dvd, gry komputerowe i oficjalna strona internetowa /whatisthematrix.com/ notująca 55 tysięcy odwiedzin dziennie.

Już po premierze "Reaktywacji", 6 czerwca 2003, pojawi się w sprzedaży płyta DVD The Animatrix złożona z dziewięciu animowanych filmów krótkometrażowych. Osiem z nich zrobili Japończycy, mistrzowie tego gatunku. Dziewiąty - to "The Final Flight of the Osiris" A. Jonesa. Od 21 marca br. pokazuje się go w kinach przed projekcją Łowcy Snów w USA, a Oszukać przeznaczenie 2 w Polsce (od 9 maja) . Każda z 9 krótkometrażówek kosztowała prawie milion dolarów, a "The Final Flight..." - aż dwa miliony. Gra komputerowa "Enter the Matrix", do której bracia Wachowscy napisali 244-stronicowy scenariusz, ukaże się na rynku 15 maja bieżącego roku. Firma Infogrames wyłożyła na nią 20 mln dolarów. Gra była także realizowana równocześnie z filmem.

Koszt takiej kampanii jest najpilniej strzeżoną tajemnicą świata. Przedstawiciele Warner Bros. podkreślają, że nie jest to jakaś nadzwyczajna kwota. Inne źródła utrzymują jednak coś przeciwnego. Wprowadzenie na ekrany superprodukcji kosztuje 50-70 mln dol. w samych tylko USA i dwa razy tyle po dodaniu kosztów promocji międzynarodowej.

A miłośnicy "Matrixa" już ostrzą sobie apetyty na kolejny odcinek kultowej dla nich sagi, który z pewnością popularnością pobije "jedynkę". Ciekawe czy także pobije ją pod względem treści?

Pełny tekst artykułu dostępny jest w aktualnym, 17/2003, numerze tygodnika Forum.
(zdjęcia Warner Bros.)

d2oln1r
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2oln1r

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj