Maximilian Schell w szpitalu

Słynny aktor szwajcarski Maximilian Schell, zaproszony na łotewski festiwal filmowy Baltijas Perle, został z powodu choroby w niedzielę w nocy przetransportowany specjalnym samolotem do Niemiec - podaje agencja DPA.

Schell - 69-letni aktor i reżyser - miał podczas ryskiego festiwalu odebrać nagrodę jako "aktor stulecia". Zasłabł w piątek podczas ceremonii otwarcia festiwalu. Stan chorego, hospitalizowanego w Rydze na oddziale intensywnej terapii, stawał się coraz poważniejszy.
W niedzielę w nocy samolot czarterowy zabrał aktora z Rygi do Norymbergi, skąd przetransportowano go dalej do kliniki w Monachium.
Maximilian Schell należy do największych znakomitości zaproszonych na festiwal Baltijas Perle. Jest kosmopolitycznym gwiazdorem filmowym. Zdobywa nagrody w Hollywood, a także zachodniej i wschodniej Europie.

W swojej karierze Zagrał około 70 ról, włączając nagrodzoną Oscarem kreację w filmie "Wyrok w Norymberdze" (reż. Stanley Kramer) w 1961 roku. Kolejne nominacje otrzymał za role w filmach: "The Man in the Glass Booth" oraz "Julia". Wystąpił m.in. w "Little Odessa" i "O jeden most za daleko".

Dwa z wyreżyserowanych przez niego obrazów - "First Love" i "The Pedestrian" - nominowano do Oscara w kategorii najlepszy film zagraniczny. Ostatni z wymienionych filmów otrzymał 49 nagród międzynarodowych, m.in. Złoty Glob. Do Oscara nominowano też dokumentalny film Schella "Marlen" - o Marlenie Dietrich.(pap/pt)