Trafił na czarną listę
To był początek końca. Producenci postanowili wycofać film z dystrybucji, który trafi tylko do kilku wybranych kin.
Jednak nie tylko oni postanowili omijać Mela Gibsona szerokim łukiem, który z dnia na dzień stał się persona non grata Fabryki Snów.
Zawieszono realizację filmu „How I spent my summer vacation”, do którego aktor napisał scenariusz i miał zagrać jedną z postaci. Warner Bros. ogłosiło, że nie zamierza zatrudniać aktora w kolejnej części kultowej „Zabójczej broni”, która uczyniła z aktora gwiazdę numer jeden.
Nikt nie chce ryzykować i być kojarzonym z wybitymi zębami Oksany ani z rasistowskimi obelgami.