Mel Gibson stworzył najkrwawszy film w historii
Na stronie foxnews.com pojawiła się recenzja „Apocalypto”, najnowszego filmu reżyserowanego przez niesławnego ostatnio Mela Gibsona. Produkcja określona została jako najkrwawszy film w historii wytwórni Disneya. Krytycy przewidują, że w dniu premiery kobiety i dzieci będą po pierwszych scenach opuszczać kino szybciej, niż trwa wymówienie słowa „szybciej”.
Mel Gibson już wcześniej szokował „Pasją” pokazując w niezwykle dobitny, krwawy i prawdziwy sposób mękę Pańską. Wtedy jednak służyło to wyższemu celowi. W „Apocalypto” natomiast tego celu brak.
Krytycy z foxnews.com porównali scenariusz nowego dzieła Gibsona do brutalnej, prostej gry komputerowej rozgrywającej się w ruinach cywilizacji starożytnych Majów. Najbardziej krytycznie wypowiadali się o dialogach twierdząc, że są one „niedorzeczne” – czy jednak powinniśmy spodziewać się ambitnych rozmów u przedstawicieli brutalnych, półnagich plemion Majów zamieszkujących lasy ameryki?
W końcu Gibson, co wiadomo od dawna, stawia na realizm w swoich filmach, czego największym wyrazem jest to, że jego bohaterowie rozmawiają w dialekcie jakiego używali Majowie.
W filmie nie ma zbyt wiele poezji, za to można zobaczyć śmieć w jej najgorszym wydaniu. „Apocalypto” jest tak krwawe że nawet „sam Martin Scorsese miał by rumieńce”.
Film ma doskonałe ujęcia. Tutaj duże uznanie dla operatora Deana Semlera. Problemem dla wielu będzie nad wyraz częste wykorzystywanie… swojego reżyserskiego kunsztu do pokazywania scen śmierci. Jeżeli chcecie zobaczyć, jak wygląda ucinanie głowy czy też wyrywanie serca na tak zwanego żywca - ten film jest dla Was. W przeciwnym razie możecie być bardzo zniesmaczeni.
Podczas gdy Majowie walczą ze sobą wydarza się wiele okropieństw. Strzały wbijają się w nagie klatki piersiowe i głowy wojowników. Przeciwnicy zarzynają się na ekranie bez ostrzeżenia, a ich głowy rytmicznie podskakując turlają się po prastarych piramidach. W jednej ze scen dzika pantera zjada ludzką głowę, co nie byłoby jeszcze tak szokujące, gdyby nie fakt, że dziki kot ją żuje.
Za plus filmu zagraniczni krytycy uznali kreację głównego bohatera Rudy'ego Youngblooda, który wciela się w postać młodego wojownika starającego się uratować swoją ciężarną żonę.
Nowy film Gibsona z pewnością przebije pod względem realizmu i okrucieństwa poprzednią „Pasję” a główny zarzut z jakim będzie musiał się zmierzyć to taki że dwie godziny brutalnych scen nie prowadzą w nim do żadnych głębszych wniosków. Nie wiemy czy jest to prawdą czy może filmoznawcy z foxnews.com nie umieją czytać między wierszami.
W związku z tym będziemy donosić Wam jakie doznania mają inni widzowie którzy mieli okazję oglądać film wcześniej.
Oficjalna polska premiera Apocalypto będzie miała miejsce 29 grudnia.