Mel Gibson za stary do "Zabójczej broni 5"
Mel Gibson (zdj. AFP) otrzymał ofertę 30 milionów dolarów za udział w piątym, ostatnim filmie z popularnej serii "Zabójcza broń".
48-letni aktor zobowiązał się ostatnio do zagrania w innym projekcie, który ma zakończyć pewien cykl - "Mad Max: Fury Road". Teraz ponoć łaskawszym okiem patrzy na pomysł nakręcenia kolejnej części "Zabójczej broni".
Jedyne, co powstrzymuje aktora przed ostatecznym "tak" jest obawa, że jest już za stary do roli Martina Riggsa, a przede wszystkim do występowania w scenach akcji.
Pomysłowi powstania "Zabójczej broni 5" przeciwny jest jego partner z planu - Danny Glover, który już dawno temu oświadczył, że nie zamierza grać w kolejnym obrazie z serii. Producenci myślą więc, aby zastąpić go młodszą postacią, która pojawiła się w czwartej części, a w którą wcielił się Chris Rock.
Za kamerą miałby ponownie stanąć Richard Donner.
Oferta złożona Gibsonowi jest porównywalna z gażą, jaką zaproponowano chociażby Bruce'owi Willisowi za udział w "Szklanej pułapce 4", Sylvesterowi Stallone za "Rambo 4" czy Harrisonowi Fordowi za kolejnego "Indianę Jonesa 4".