Meryl Streep przeterminowana
Meryl Streep twierdzi, że jej "termin przydatności" już minął.
01.12.2009 17:33
Aktorka nie może uwierzyć, że w wieku 60 lat nadal gra główne role w najważniejszych hollywoodzkich produkcjach.
- To niesamowite - dziwi się Streep. - Mam 60 lat, a producenci oferują mi główne role w komediach romantycznych. Bette Davis pewnie przewraca się w grobie. Choć mój termin przydatności dawno minął, nadal otrzymuję propozycje bardzo interesujących, wspaniałych ról. Pamiętam, że gdy skończyłam 38 lat, powiedziałam mężowi: "Cóż, to koniec". Jak widać, myliłam się.
Meryl Streep mogliśmy podziwiać w październiku w dramacie "Julie i Julia".