Miał być hit, a wyszedł? "Za brutalny dla Disneya"
W ubiegłym tygodniu na platformie Disney+ miał premierę serial "Daredevil: Odrodzenie". W przeciwieństwie do poprzednich ekranizacji komiksów platformy, "Daredevil" zbiera bardzo dobre opinie. Cóż z tego, skoro wyniki oglądalności serialu nie zachwycają.
Przed tygodniem twórcy serialu "Daredevil: Odrodzenie" mieli wiele powodów do radości. Po długim czasie w końcu udało się stworzyć platformie Disney+ serial, który przypadł do gustu krytykom. Widzowie też wystawiali w sieci bardzo wysokie oceny. Niestety, humory zostały popsute, gdy pojawiły się wyniki oglądalności pierwszych dwóch odcinków.
"Jeśli baliście się przeprowadzki Daredevila z Netfliksa na Disney+, możecie odetchnąć z ulgą. Myszka Miki nie spiłowała temu diabłu rogów" – napisał Łukasz Muszyński. Wydaje się, że dobra wiadomość dla fanów komiksowego bohatera, nie była tak dobra dla szerokiej publiczności. "Za mocny, za brutalny dla Disneya" – czytamy w komentarzu do wyników oglądalności w serwisie "Deadline".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marvel Television's Daredevil: Born Again | Official Trailer | Disney+
Wpływ na wynik oglądalności ma nie tylko fakt, że serial adresowany jest do dorosłych widzów, ale także wymagana znajomość poprzednich trzech sezonów, które miały premierę na Netfliksie. Zaległości można jednak nadrobić i zacząć oglądać nową produkcję Disneya.
Na razie jednak "Daredevil: Odrodzenie" cieszy się mniejszą popularnością nawet od serialu "To zawsze Agatha", który z trudem mieścił się w pierwszej dziesiątce na tygodniowej liście przebojów Nielsena, zbierającej wyniki oglądalności treści ze wszystkich platform streamingowych w USA.
W serialu Disney+ w Matta Murdocka ponownie wcielił się Charlie Cox. Niewidomy prawnik o niezwykłych umiejętnościach, prowadzi kancelarię, walcząc o sprawiedliwość, a tymczasem były szef mafii Wilson Fisk (w tej roli oczywiście znakomity Vincent d'Onofrio) angażuje się w karierę polityczną.
Niewiarygodne show Meghan na Netfliksie, gdzie uczy robić kanapki. Fenomenalny "Biały lotos" z zabójstwem na wakacjach w Tajlandii. Szok na Oscarach, rosyjskie wątki i jedna ograbiona aktorka. O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:
