Młody rewolucjonista
Po „Sali samobójców” nazwisko reżysera stało się marką samą w sobie.
Projekty Jana Komasy niosą ze sobą obietnicę dobrej, nietuzinkowej rozrywki oraz pretekstu do głębszej refleksji nad kondycją polskiego kina. Nareszcie nasza rodzima kinematografia ma się czym pochwalić.