Michael Keaton śmieje się ze Spider-Mana
Michael Keaton, który na przełomie lat 80. i 90. XX wieku wcielał się w Batmana, na współczesnych superbohaterów patrzy z przymrużeniem oka. Ze Spider-Mana nawet się trochę śmieje.
W programie "Tonight Show" Jimmy'ego Fallona aktor podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat Człowieka-Pająka. Przytoczył doświadczenie, które jakiś czas temu przeżył.
Pewnego dnia robił zakupy w sklepie, w którym akurat sprzedawca oglądał "Niesamowitego Spider-Mana". - "On płacze" - zapytałem tego człowieka - opowiadał aktor w telewizji. - "Tak" - usłyszałem. Odczekuję chwilę - na pewno to zagłuszycie - "Ci*a". Znowu odczekuję chwilę. Facet na mnie patrzy. "Batman by nie płakał. Nigdy".
Człowieka-Nietoperza aktor zagrał w filmach "Batman" z 1989 roku i "Powrót Batmana" (1992).
Na polskich ekranach Keatona można było ostatnio oglądać w "Birdmanie".