Mr. T bez łańcuchów
Mr. T porzucił swoje złote łańcuchy, które od lat były podstawą jego wizerunku, po tym jak stał się świadkiem zniszczeń spowodowanych przez huragan Katrina.
- Jako człowiek wierzący, uważam, że byłoby grzechem znów nosić całe to złoto, ponieważ spędziłem mnóstwo czasu z ludźmi, którzy mieli w życiu mniej szczęścia - powiedział były gwiazdor popularnego serialu telewizyjnego "Drużyna A". - Widziałem też kilka osób, które określam jako żałosne gwiazdy. Pojechali na teren zniszczeń po to, aby zrobiono im zdjęcia z poszkodowanymi. To obrzydliwe. Jeśli nie zamierzasz udać się tam z czekiem oraz gwoździami i młotkiem, żeby pomagać, to nie jedź w ogóle.
Mr. T, który naprawdę nazywa się Lawrence Tero, występuje w "I Pity the Fool", który w październiku wejdzie na antenę TV Land. Aktor udziela w nim rad widzom zmagającym się z życiowymi problemami. Podkreśla bowiem, że jego wizerunek twardziela nie oddaje całej prawdy. - Owszem, potrafię przyłożyć kiedy trzeba, ale jestem też całkiem inteligentny - zauważył Mr. T - Jeśli zdobyło się pewien autorytet, tak jak ja, można wtedy mówić o wielu problemach. Dlatego ludzie identyfikują się ze mną.