Wywiad z Orleańską
**
Wie pani dlaczego, ponieważ mamy jeszcze tydzień do premiery, a film wciąż pozostaje wielką niewiadomą. Przez to roztacza wokół siebie coraz większą aurę zainteresowania. Znamy jedynie bohaterów, wiemy mniej więcej, że będziemy mieli do czynienia ze zmysłowym trójkątem miłosnym. Jak pani myśli na czym polega już dziś magia tego filmu i przede wszystkim jaką gra pani w nim rolę?**
Gram żonę głównego bohatera, w tej roli Wojciech Zieliński. Jest to kobieta, która ma porządny, poukładany świat, dobrze im się powodzi, mają dziecko. Pozornie w ich małżeństwie wszystko się układa jak najlepiej. Moja bohaterka – Anna jest wiolonczelistką, zrezygnowała z kariery i wybrała życie rodzinne. Nagle okazuję się, że jej świat, który zbudowała- poukładany, sterylny - zostaje zachwiany, kiedy jej mąż spotyka namiętną, zmysłową i intrygującą kobietę, projektantkę mody, w której najzwyczajniej w świecie się zakochuje. Od tej pory zaczyna się historia trójkąta miłosnego. Moja postać zostaje postawiona w bardzo trudnej sytuacji, zaczyna walczyć o siebie i o swoją rodzinę. Nie chciałabym zdradzać jak to się wszystko skończy. Widzowie przekonają się sami już niebawem w kinach, 17-tego września. Jednak jest to taki temat, który dotyka w jakiś sposób każdego z nas i to na każdym etapie życia. Możliwe, że kiedyś spotkaliśmy się z taką sytuacją, że zdradzaliśmy, byliśmy zdradzeni, lub też wychodziliśmy z
jednego związku do następnego. Myślę, że te problemy, te dylematy, poczucie winy dotyczą każdego z nas.