Klęska w kinach za 168 mln dolarów. W końcu jednak film stał się hitem
W kinach "Furiosa: Saga Mad Max" stała się jednym z największych rozczarowań bieżącego sezonu. Coś nie wyszło, choć nikt nie wiedział, co dokładnie. Futurystyczna produkcja zebrała świetne recenzje, była wysokiej jakości sprawdzonym towarem, a jednak na dużym ekranie poniosła porażkę. Dużą popularnością zaczęła się cieszyć dopiero w streamingu.
Trwający zazwyczaj jedynie trzy miesiące okres pomiędzy premierą filmu w kinach a premierą na platformie streamingowej sprawił, że niektóre głośne tytuły mają duży problem z odniesieniem sukcesu na dużym ekranie. Na przykład użytkownicy platformy Max dobrze wiedzą, że wszystkie kinowe nowości wytwórni Warner Bros. dość szybko trafiają do domowej filmoteki popularnego serwisu VOD.
Jednak podstawowym źródłem dochodu dla hollywoodzkich produkcji wciąż pozostają kina i jeśli wysokobudżetowy film nie stanie się tam przebojem, to streaming nie wyciągnie go spod kreski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
FURIOSA : SAGA MAD MAX - Oficjalny zwiastun #1 PL
Zagraniczne media podają, że "Furiosa: Saga Mad Max" w ostatnich tygodniach na platformie Max stała się jednym z największych przebojów streamingu w tym roku. Cóż z tego, skoro w kinach kosztująca 168 mln dolarów produkcja zarobiła jedynie 173 mln dolarów. Aby zwrócić koszty związane z realizacją i promocją musiałby zebrać około 350-400 mln dolarów, czyli mniej więcej tyle, ile zarobiła poprzednia, trochę tańsza (150 mln dolarów) część cyklu "Mad Max: Na drodze gniewu".
Przypomnijmy, że produkcja z 2015 roku nie tylko podbiła serca widzów, ale zdobyła także uznanie krytyków oraz członków Akademii Filmowej. Obraz otrzymał aż dziesięć nominacji do Oscara (w tym dla najlepszego filmu i za reżyserię) i szybko zyskał status filmu kultowego. Wydawało się więc, że jego prequel jest pewniakiem do odniesienia sukcesu w kinach. Tymczasem "Furiosa" sukces odniosła dopiero w streamingu. Od blisko trzech tygodni film George’a Millera utrzymuje się na pierwszym miejscu na liście najpopularniejszych tytułów platformy Max na świecie.
Zdaniem większości krytyków przez 1/3 czasu trwania "Furiosa: Saga Mad Max" jest znakomitym filmem. Oglądamy wówczas historię kilkuletniej bohaterki (Alyla Browne), która zostaje uprowadzona z ukrytego przed światem Zielonego Miejsca Wielu Matek. Jej porywaczami są członkowie hordy Bikerów, którą przewodzi Dementus (Chris Hemsworth). Później w roli Furiosy pojawia się gwiazda Netfliksa ("Gambit królowej") Anya Taylor-Joy i powoli film zaczyna siadać, męczyć ciągnącą się w nieskończoność akcją. "Furiosa: Saga Mad Max" trwa blisko 2 i pół godziny.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o krwawej jatce w "Obcy: Romulus", przeżywamy szok po serialu "Szympans, moja miłość" i wydajemy wyrok na nowym sezonie "Pierścieni Władzy". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: