Trwa ładowanie...
25-03-2005 11:52

Naomi Watts nie poszłaby do 'Idola'

Naomi Watts nie poszłaby do 'Idola'
d1yjtnx
d1yjtnx

To dzięki sukcesowi horroru The Ring Naomi Watts nie musi już chodzić na przesłuchania.

Australijska aktorka uważa, że ma wielkie szczęście, iż zagrała w horrorze "The Ring". Obraz nakręcony za niewielkie pieniądze ku zaskoczeniu wszystkich zarobił aż 121 milionów dolarów.

Od tego czasu aktorka zagrała w filmach: "21 gramów", "I Heart Huckabees", "The Ring 2" oraz "King Kong". W żadnym z tych przypadków nie musiała przychodzić na przesłuchania. Po prostu zadzwoniono do niej.

"- Castingi są jak dla mnie poniżające" - mówi Naomi Watts. "Dostajesz pięć minut czasu na pokazanie roli, której poświęciłaś wiele godzin. Wchodzisz do pokoju, gdzie jest pełno ludzi i na dodatek mało kto na ciebie zwraca uwagę. Na całe szczęście od "The Ring" nie muszę przechodzić tego koszmaru".

Naomi Watts właśnie zakończyła pracę na planie "King Konga". Superprodukcja Petera Jacksona wejdzie na ekrany kin w Polsce 16 grudnia 2005.

d1yjtnx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1yjtnx