Nicolas Cage nie zje już karalucha
Nicolas Cage przyrzekł, że nigdy więcej nie będzie jadł karaluchów na potrzeby filmu.
27.04.2007 07:02
Aktor spożywał robaki w 1989 roku na planie obrazu "Pocałunek wampira" i przyznaje, że w tamtych czasach był gotowy na wszystko dla kariery. Jednak dziś, z dorobkiem ponad 50 filmów i Oscarem dla najlepszego aktora za rolę w "Zostawić Las Vegas", Cage nauczył się, jak inaczej zwrócić na siebie uwagę.
- Na początku kariery starałem się szokować - opowiada aktor. - Chciałem jakoś zabłysnąć. Z biegiem lat przekonałem się jednak, że to nie sposób na rozwój. Zacząłem podchodzić do ról bardziej dojrzale.
Ostatni film z udziałem gwiazdora, "Ghost Rider", pojawił się w polskich kinach 23 lutego.