Nie żyje Lance Reddick. Żona aktora zwróciła się do fanów

Śmierć Lance’a Reddicka była szokiem dla wszystkich. 60-letni aktor był w znakomitej formie, dzień przed śmiercią zamieszczał zabawne filmiki ze swoimi psami, a ostatnie tygodnie spędzał na promowaniu najnowszego filmu ze swoim udziałem - "John Wick 4". Niestety 17 marca ok. 9:30 aktor został znaleziony martwy w swoim domu. Oficjalnie mówi się jedynie o "naturalnej przyczynie zgonu".

Stephanie Day, która była żoną Reddicka od prawie 12 lat, zamieściła na jego Instagramie żałobny wpis. "Lance został nam odebrany o wiele za wcześnie. Dziękujemy za całą ogromną miłość, wsparcie i piękne historie udostępnione w mediach społecznościowych w ciągu ostatniego dnia. Widzę wasze wiadomości i nie mogę wyrazić, jak bardzo jestem wdzięczna" - pisała wdowa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Dziękuję też tysiącom graczy ‘Destiny’, którzy grali w hołdzie dla Lance'a. Lance kochał was tak samo jak grę" - dodała Day, gdyż jej mąż był znany nie tylko z ról w "Prawie ulicy" ("The Wire"), serii "John Wick" czy "Fringe: Na granicy światów", ale także podkładał głos w grach komputerowych "Destiny".

Stephanie Day zakończyła swój wpis prośbą, by ewentualne darowizny wpłacać na organizację momcares.org z rodzinnego miasta Reddicka, czyli Baltimore.

Lance Reddick i Stephanie Day byli małżeństwem od czerwca 2011 r. Aktor był wcześniej mężem projektantki biżuterii Suzanne Yvonne Louis, z którą miał dwójkę dzieci. Ich małżeństwo zakończyło się rozwodem, a w listopadzie 2011 r. kobieta zmarła na zawał serca.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" omawiamy 95. galę wręczenia Oscarów. Czy werdykt jest słuszny? Kto był największym przegranym? Jakie kreacje gwiazd nas zachwyciły? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.