Nie żyje Letizia Battaglia. "Kultowa postać"
Organizatorzy Millenium Docs Against Gravity przekazali informację o śmierci Letizii Battaglii. Włoska fotoreporterka opowiadała o swoim życiu w nagradzanym filmie "Ustrzelić mafię".
"Z wielkim smutkiem przyjęliśmy informację o śmierci Letizii Battaglii, nieustraszonej włoskiej fotoreporterki, kultowej postaci, która w latach 70. XX wieku zasłynęła swoimi czarno-białymi zdjęciami, dokumentującymi brutalną działalność sycylijskiej mafii i jej wpływ na życie zwykłych ludzi. Letizia Battaglia gościła na naszym festiwalu w 2019 roku. Pokazywaliśmy wtedy jej filmowy portret, USTRZELIĆ MAFIĘ, a w warszawskim kinie Iluzjon oglądać można było wystawę jej zdjęć" - napisali organizatorzy Millenium Docs Against Gravity.
O słynnej fotografce i reporterce z Palermo opowiedziała Kim Longinotto w filmie "Ustrzelić mafię". Letizia przez lata portretowała działania mafii, przyczyniając się do wzbudzenia sprzeciwu włoskiego społeczeństwa wobec okrucieństwa grup wyjętych spod prawa. Jej specjalizacją były sprawy związane z "guerra mafiosa", wielką mafijną wojną, która toczyła się w Palermo.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
- Nigdy wcześniej nie widziałam martwego ciała, poza moim dziadkiem, który zmarł spokojną śmiercią. Na początku zawsze, gdy podchodziłam do martwego, miałam wrażenie, że to niemożliwe, że zaraz się poruszy, otworzy oko, poruszy ręką – mówiła "Wysokim obcasom".
Zdjęcia Letizii z tamtych lat po prostu przerażają. Trup na ulicach ścielił się gęsto. Na czarno-białych zdjęciach uwieczniła rozpacz bliskich zamordowanych, zmasakrowane ciała, na niektórych ofiary mafiosów wyglądają niemal tak, jakby zwyczajnie zasnęły. Co tylko potęguje przerażenie. Była wszędzie tam, gdzie mafia zostawiała swój krwawy ślad. Nic dziwnego, że mówi, że jej archiwum pełne jest krwi. Była jedyną kobietą wśród reporterów. I to wyjątkowo zaangażowaną w to, by pokazać, jak wiele cierpienia wywołują gangsterzy.
- Niestety w dalszym ciągu mnóstwo filmów i książek pokazuje atrakcyjny wizerunek mafii. Ja tego nie akceptuję i nie rozumiem. Większość życia poświęciłam prostowaniu tego szkodliwego obrazka, aktywnie promowanego w Hollywood. Widocznie nieskutecznie. Moim zdaniem to jest produkcja przemocy, bezsensownej i kompletnie niepotrzebnej. Na świecie jest tyle szlachetnych modeli do naśladowania. W mafii nie ma żadnych - mówiła Battaglia.