Nie żyje Tony Todd. Gwiazdor "Candymana" miał 69 lat
Media obiegła smutna wiadomość. Odszedł Tony Todd. Widzowie poznali aktora głównie za sprawą występów w popularnych horrorach.
6 listopada w swojej rezydencji w Los Angeles zmarł Tony Todd. Małżonka aktora, Fatima, potwierdziła tę informację w rozmowie z magazynem "The Hollywood Reporter". 69-letni aktor długo walczył z chorobą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piotr Adamczyk o kolejnej części filmu "Listy do M". Czym zaskoczy nas najnowsza część?
Kim był Tony Todd? Sławę przyniósł mu cykl filmów o Candymanie
Tony Todd (właść. Anthony Tiran Todd) przyszedł na świat 4 grudnia 1954 roku w Waszyngtonie. Na dużym ekranie zadebiutował w 1986 roku rolą sierżanta Warrena w kultowym filmie "Pluton". Największą sławę przyniosły mu jednak horrory.
W "Candymanie" (1992) wcielił się w tytułową rolę, strasząc widzów na całym świecie. Film zdobył uznanie widzów. Nic więc dziwnego, że nakręcono dwie kolejne części: "Candyman II: Pożegnanie z ciałem" i "Candyman III: Dzień umarłych". Przed trzema laty Todd pojawił się gościnnie w remake'u hitu sprzed lat.
Widzowie mogą również kojarzyć aktora z występów w innych filmach czy serialach grozy. "Nocy żywych trupów", "Kruk", "Władca życzeń", "Topór", "Mistrzowie horroru" i kilka części "Oszukać przeznaczenie" – to tylko niektóre z tych pozycji.
Tony Todd był ojcem dwojga dorosłych już dzieci: Alexa i Ariany. Gwiazdor raczej dbał o prywatność i rzadko wypowiadał się na temat rodziny.