Nigdy nie posiadał komputera i smartfona. "Nie chcę, by 10-latek był lepszy ode mnie"
Christopher Walken to uznany i wielokrotnie nagradzany aktor. To także ktoś, kto wyjątkowo stroni od technologii. W ostatnim wywiadzie przyznał, że nie zdarzyło mu się jeszcze wysłać ani jednego e-maila oraz SMS-a.
Walken to aktor niezwykle charakterystyczny, specjalizujący się w rolach nadwrażliwców, szaleńców czy neurotyków. Niemal każda jego kreacja zabarwiona jest pewnym odcieniem ekscentryczności, co czyni je właśnie wyjątkowymi i niezapomnianymi.
Stąd jego ostatnie wyznanie nie jest czymś szalenie zaskakującym – wydaje się ono idealnie pasować do jego osobowości. Christopher Walken w rozmowie z Stephenem Colbertem w jego show przyznał, że nigdy nie posiadał komputera i smartfona. Nawet laptop, który służył mu podczas wywiadu, został mu dostarczony przez kogoś.
Czarny rok dla światowego kina. Przez pandemię nie ma co oglądać
77-letni aktor wyjaśnił, że nie ma nic przeciwko technologii, ale ta jakoś przeszła obok niego i nie ma z tym żadnego problemu. "Nigdy się w to nie zaangażowałem, bo byłoby dziwne, gdyby 10-latek był w tym lepszy niż ja" – stwierdził. Gdy Colbert spytał go, czy kiedykolwiek wysłał e-maila lub SMS-a, to Walken rzecz jasna odpowiedział, że nie. "Telefon komórkowy przypomina trochę zegarek: jeśli go potrzebujesz, to zawsze ma go ktoś inny" – wytłumaczył.
Nie oznacza to jednak, że aktor nie ma żadnej styczności ze smartfonem. Gdy kręci film, zawsze dostaje jeden od ekipy produkcyjnej. Głównie chodzi o to, by "mogli go znaleźć" na planie.
Warto wspomnieć, że pomimo podeszłego wieku, Walken ani myśli zwalniać z pracą. Właśnie dołączył do nowego miniserialu Amazon Studios. Produkcja o roboczym tytule "The Offenders" jest thrillerem kryminalnym o siedmiu nieznajomych, którzy muszą odpracować przestępstwa w formie prac społecznych w więzieniu. Tam przyjdzie im się zmierzyć z niebezpiecznym gangiem.