Polskie zwycięstwo. W końcu pokazali prawdę o wielkiej bitwie
15 sierpnia, w dniu Święta Wojska Polskiego, na platformie steamingowej Netfliksa pojawił się jeden z najdroższych polskich filmów zrealizowany po 1989 roku – "Czerwone maki". W kinach wojenna produkcja nie odniosła sukcesu. Znacznie większą popularnością cieszy się teraz w serwisie VOD.
"Czerwone maki" kosztowały 33 mln złotych. Daleko im może do "Quo Vadis", który w 2001 roki pochłonął ponad 75 mln złotych (bez uwzględnienia inflacji), jednak i tak wojenna produkcja o słynnej bitwie pod Monte Cassino znajduje się w gronie dziesięciu najdroższych polskich filmów po 1989 roku. Niestety, podobnie jak np. "Raport Pileckiego" (budżet 38 mln złotych) z 2023 roku, patriotyczny obraz poległ w kinach.
"Czerwone maki" zgromadziły przed dużym ekranem trochę ponad 200 tys. widzów. Dużą część widowni stanowiły zapewne grypy szkolne, więc średnia cena biletu nie mogła być wysoka. Wpływy z dystrybucji kinowej mogły więc sięgnąć co najwyżej 4-5 mln złotych. Pod względem finansowym – porażka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
CZERWONE MAKI | Oficjalny zwiastun | Kino Świat
Finansowa sytuacja "Czerwonych maków" poprawi się po premierze na platformie Netfliksa. Wojenna produkcja od razu wskoczyła na pierwsze miejsce listy przebojów w naszym kraju, a podczas minionego weekendu prowadziła wyrównaną walkę z przebojem zza oceanu pt. "Związek" (Mark Wahlberg plus Halle Berry). Pytanie, czy warto obejrzeć polską produkcję? Krytycy nie wystawiali jej dobrych ocen.
Film Krzysztofa Łukaszewicza zaczyna się nieźle. Widowiskowa ucieczka zatłoczonymi uliczkami Teheranu, bardzo sprawnie sfilmowana i zmontowana, przywodzi na myśl lekką ręką nakręcone sceny z "Indiany Jonesa" Spielberga. Bardzo szybko zostajemy jednak sprowadzeni na ziemię. Twórcy "Czerwonych maków" zbudowali swój film wokół postaci Jędrka (Nicolas Przygoda), antybohatera, dla którego cała ta bitwa o Monte Cassino nie ma większego znaczenia, wobec rywalizacji o serce dziewczyny. Problem w tym, że Jędrek jest tak irytującą postacią, że w niczym mu nie kibicujemy.
Ostatecznie film "Czerwone maki" nie bardzo się udał, choć można go obejrzeć bez większego bólu. Mimo, że był jedną z najdroższych polskich produkcji po 1989 roku (zdjęcia powstawały w Chorwacji: Zadar, Nekić, Marasović, Tulove Grede, Bułgarii: Sofia, Varvara, we Włoszech: Monte Cassino), wygląda jakby zabrakło pieniędzy na zrealizowanie widowiskowych scen batalistycznych. Kilkunastu walczących polskich żołnierzy z jednej strony, sylwetki kilku niemieckich z drugiej. Historia bitwy o Monte Cassino na pewno zasługiwała na lepszy film.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opisujemy historię wielkiego, amerykańskiego skandalu z menadżerem gwiazd, który wyłudził setki milionów dolarów. Jest o reakcjach na finał "Rodu smoka" i o filmie, który przebił "Pasję". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: