"Ojciec chrzestny 4" jeszcze nie teraz
Ojciec chrzestny powrócił, ale do kin mu się nie spieszy.
25.11.2004 17:05
Wytwórnia Paramount Pictures od dłuższego czasu przymierza się do realizacji czwartej części "Ojca chrzestnego". Problemem jest oczywiście scenariusz. Jak pamiętamy, na początku 2003 roku Mark Winegardner podpisał umowę z wydawnictwem Random House, na mocy której miał napisać kontynuację sagi mafijnej stworzonej przez Mario Puzo. Książka zatytułowana "The Godfather Returns" właśnie trafiła do księgarń.
Choć powieść zebrała zarówno pozytywne, jak negatywne recenzje, wydaje się naturalnym, że właśnie historia w niej zwarta będzie podstawą scenariusza. Jednakże autor powieści Winegardner nie pali się specjalnie do pracy z filmowcami.
- Praca przy filmie wymaga współpracy bardzo wielu ludzi - mówi Mark Winegardner. - Scenarzysta jest jak hydraulik. Nie ma zbyt wiele do powiedzenia. Raczej wolę zostać pisarzem. Gdy piszesz, masz wszystko pod kontrolą - jak Bóg. A kto chce zrezygnować z roli Boga?
Paramount Pictures może zakupić prawa do ekranizacji, ale może także zdecydować się na zupełnie nowy scenariusz. Historia opisana w "The Godfather Returns" rozgrywa się po wydarzeniach z drugiej części sagi (lata 50. i 60.). W takim przypadku w obrazie raczej nie zobaczymy postaci z trzeciej części cyklu (Andy Garcia).
Na razie szefowie wytwórni nie podjęli żadnej decyzji. Może więc okazać się, że filmowa historia rodziny Corleone zakończy się na trzech częściach. Ale takie rozwiązanie jest akurat najmniej prawdopodobne.