Oscar dla Ediego - pomóż w oscarowej promocji
W Łodzi rozpoczęła się we wtorek akcja Oscar dla Ediego, podczas której zbierane są pieniądze na promocję filmu w USA. W kilku punktach miasta ustawiono specjalne skarbonki. W akcję zaangażowali się również łódzcy złomiarze - poinformowała PAP.
Wiem, że film ma duże szanse na zwycięstwo, ale żeby tak się stało, potrzebna jest jego promocja w USA, która jednak kosztuje wiele tysięcy dolarów. Producent Ediego Piotr Dzięcioł przeznaczył na ten cel z własnych funduszy 60 tysięcy, a Ministerstwo Kultury dołożyło kolejne 36 tysięcy zł. To jednak mało - powiedziała we wtorek PAP pomysłodawczyni akcji, Iwona Śledzińska-Katarasińska, łódzka posłanka Platformy Obywatelskiej oraz wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu. Dodała, że dzięki tym kwotom udało się m.in. zorganizować w USA sześć pokazów.
Członkowie Amerykańskiej Akademii Filmowej mają obejrzeć film 12 stycznia. Zarówno Dzięcioł, jak i reżyser Ediego Piotr Trzaskalski chcą jednak przed 12 stycznia zorganizować jeszcze jeden duży pokaz filmu, najlepiej w sali, która pomieści 500-600 osób. Na widowni mieliby zasiąść m.in. ludzie związani z kinem, a także krytycy filmowi. Pokaz miałby się odbyć 9 stycznia - powiedziała poseł Śledzińska-Katarsińska. Zastrzegła, że aby taki pokaz się odbył, trzeba go odpowiednio przygotować: opłacić koszty wynajmu dużej sali, wykupić ogłoszenia w amerykańskiej prasie. A na to potrzeba około 25 tysięcy dolarów - powiedziała. Dlatego pomyślałam o takiej właśnie akcji. Wiem, że pod koniec roku trudno będzie zdobyć pieniądze od instytucji. Ale mam nadzieję, liczę, że do akcji włączą się mieszkańcy Łodzi i będą do skarbonek wrzucać po kilka złotych - mówiła.
Posłanka powiedziała również, że do akcji włączyli się także złomiarze. Dziś poprosili o jedną skarbonkę, którą ustawili w jednym z punktów skupu złomu i chcą wrzucać do niej pieniądze ze sprzedaży złomu - poinformowała. 10 skarbonek stanęło także w kilku łódzkich kinach, siedzibie łodzkiego oddziału telewizji publicznej iniektórych kwiaciarniach. Do każdej skarbonki dołączona jest kartka, na której ofiarodawca będzie mógł wpisać swoje nazwisko, które pojawi się później na stronie internetowej Ediego.
Zbieranie pieniędzy na promocję filmu ma potrwać do końca roku. Później zebrane fundusze dostaną twórcy Ediego, którzy na początku stycznia 2003 roku wylatują do USA.