Oskarżona wytwórnia Dreamworks
Producent filmu "An Eeverlasting Piece" oskarża wytwórnię Dreamworks o oszustwo. Jerome O'Connor, producent najnowszego filmu Barry'ego Levinsona, jakiś czas temu wytoczył firmie, której szefami są Steven Spielberg, Jeffrey Katzenberg i David Geffen, proces o zerwanie kontraktu, domagając się odszkodowania w wysokości 10 mln dolarów.
Teraz dorzucił jeszcze zarzut o rozmyślne wprowadzenie go w błąd, za co studio powinno mu wypłacić dodatkowe 100 milionów rekompensaty. Z pozwu złożonego w sądzie federalnym w Los Angeles wynika, że studio Dreamworks nie tylko zakazało rozpowszechniania filmu na prośbę brytyjskich władz, lecz również podstępnie nabyło do niego prawa, okłamując O'Connora i Levinsona. Poważne zarzuty padają pod adresem twórcy Parku Jurajskiego, który rzekomo powiedział Levinsonowi, że film musi powstać w wytwórni Dreamworks, która nabyła prawa do jego produkcji i rozpowszechniania. Według powoda, oświadczenie to nie było zgodne z prawdę.
O'Connor i Levinson twierdzą, że gdyby o tym wiedzieli nakręciliby film w innej wytwórni. _ Nie chciałem, by ten film powstał w studiu Dreamworks. Miałem pieniądze na zrealizowanie go na własną rękę i byłbym to zrobił. Niestety byłem przekonany, że to oni są właścicielami praw do scenariusza, których w rzeczywistości nie mieli_ - powiedział Levinson