Oto polski kandydat do Oscara
Polski Instytut Sztuki Filmowej ogłosił polskiego kandydata do Oscara. Jest nim "Zimna wojna". Komisja podjęła decyzję jednogłośnie. Nie jest zaskakująca.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Film, który wybrała Polska Komisja jako kandydata do Oscara w kategorii Najlepszy Film Nieanglojęzyczny to dzieło Pawła Pawlikowskigo. Ale zanim powalczy o złotą statuetkę, musi znaleźć się na skróconej liście, a później na liście nominowanych. Biorąc pod uwagę furorę, jaką "Zimna wojna" wywołała za granicą, można uznać, że ma spore szanse na nominacje.
To najlepszy wybór, jakiego mogła dokonać Polska Komisja Oscarowa. Jak powiedział przewodniczący, dokonała go "jednomyślnie i jednogłośnie". W jej skład weszli: Jan A.P. Kaczmarek (przewodniczący), Radosław Śmigulski, Stefan Laudyn, Barbara Hollender, Dorota Kobiela, Maria Sadowska, Anna Wydra, Michał Oleszczyk, Urszula Śniegowska, Mateusz Werner, Anna Ferens, Małgorzata Szczepkowska-Kalemba i Ernest Bryll.
Komisja Oscarowa wybierała polskiego kandydata do Oscara spośród 33 tytułów. Filmy te spełniły jeden z głównych warunków regulaminowych Akademii, która wymaga siedmiodniowej profesjonalnej kinowej dystrybucji w okresie od 1 października 2017 roku do 30 września 2018 roku. Wśród kandydatów były m.in. takie tytuły, jak: „Najlepszy”, „Cicha noc”, „Człowiek z magicznym pudełkiem”, „Serce miłości”, „Zgoda”, „Pewnego razu w listopadzie”, „Dzikie róże”, „Atak paniki”, „Pomiędzy słowami”, „Wieża. Jasny dzień.”, „Twarz” i „Zimna wojna”.
"Zimna wojna" Pawlikowskiego rozpoczyna się w latach 50. Zula właśnie przyjechała do Warszawy. Jest młodą piękną kobietą, która uczy się śpiewu pod okiem starszego od siebie Wiktora. Tych dwoje zaczyna łączyć uczucie, jednak nie jest łatwe. W tle filmu rozgrywają się ważne wydarzenia historyczne. Akcja nie rozgrywa się wyłącznie w Polsce, ale również w Paryżu oraz w Jugosławii.
"To jeden z najmocniejszych i najbardziej poruszających polskich filmów ostatnich lat" - pisał w swojej recenzji Maciej Kowalski - Oglądanie „Zimnej wojny” jest doświadczeniem niezwykłym, wykraczającym poza to, czego zwykle doznaje się w sali kinowej."
"Zimna wojna" została doceniona przez Jury 43. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Dostała Złote Lwy.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.