Paris Hilton roni łzy nad własnym albumem
Paris Hilton jest tak poruszona wydaniem debiutanckiej płyty, że płacze ze szczęścia gdy usłyszy swoją muzykę.
Dziedziczka hotelowa uważa swój krążek za genialny, ale nie może uwierzyć, że jest prezentowany w klubach. Artystka twierdzi jednak, że słuchacze będą tańczyć do jej muzyki dopóki nie dowiedzą się kto jest autorem.
- Kiedy słyszę tę muzykę, płaczę, to takie dobre - wyznaje Hilton. - Ludzie to lubią. Wciąż pytają się: co to jest? Ale ja nie mówię. Nie chcę, żeby ktoś zrobił sobie z tego dzwonek telefoniczny a poza tym ludzie powstrzymują się od oceniania tego. Jakby wiedzieli, to by pewnie nawet nie tańczyli.
Album "Paris" ukazał się w 21 sierpnia. ** PARIS HILTON W NASZEJ GALERII ZDJĘĆ